Niewykorzystane szanse się mszczą
Drużyna Młodej Ekstraklasy Odry Wodzisław powtórzyła wynik drużyny seniorów w meczu z Koroną Kielce i przegrała 0:2. Spotkanie odbyło się na boisku w Rogowie. Rozegranie kilku spotkań właśnie na boisku Przyszłości Rogów jest jednym z punktów umowy partnerskiej zawartej pomiędzy tym klubem a Odrą Wodzisław.
Postawa młodych piłkarzy Odry nie była jednak tak zła, jak wskazywałby na to wynik. Pierwsza połowa była niezwykle ciekawa, szybka i kibice w Rogowie mogli oglądać arcyciekawe spotkanie. – Mecz był bardzo dobry. To tempo naprawdę powalało - mówi trener Odry Jarosław Skrobacz. Wodzisławianie stworzyli zdecydowanie więcej sytuacji w pierwszej połowie niż goście z Kielc. Znakomitych okazji do strzelenia bramki nie wykorzystał Tomasz Świerzyński i Arkadiusz Aleksander. Pierwsza bramka, która zasiliła konto gości wpadła tuż po rozpoczęciu drugiej części spotkania. Nieporozumienie na linii Piotr Szymiczek – Wojciech Caniboł bez skrupułów wykorzystał Jakub Zabłocki. W 54 minucie przewaga gości mogła wzrosnąć, ale rzut karny obronił Adam Stachowiak. W 70 minucie najlepszą sytuację meczu zmarnował Aleksander, który z kilku metrów posłał piłkę prosto w ręce leżącego na ziemi bramkarza gości. – To była wręcz dwustuprocentowa sytuacja. Zawodnik z takim doświadczeniem musi takie okazje wykorzystać – mówi z żalem trener Odry. A stare piłkarskie powiedzenie mówi, że niewykorzystane sytuacje się mszczą. I tak było w tym meczu. W końcówce wodzisławianie postawili wszystko na jedną kartę i zostali skarceni po raz drugi. Goście wyprowadzili szybką kontrę po rzucie wolnym wykonywanym przez piłkarzy Odry i na 0:2 podwyższył Jacek Kiełb.
Po trzech spotkaniach młodzi piłkarze Odry plasują się na 13 miejscu w tabeli Młodej Ekstraklasy. Najlepiej radzą sobie zawodnicy z Cracovii i właśnie z Korony Kielce, którzy po czterech spotkaniach mają po 9 punktów i liderują tabeli.
Marcin Macha