Praca za kratami
Oferta miasta została wybrana spośród kilkunastu innych. O budowę starał się m.in. Rybnik i Żory. Na pięciohektarowej działce przy ul. Marklowickiej, za budynkami Służb Komunalnych Miasta, powstanie areszt śledczy lub zakład karny. Ostateczna decyzja zapanie pod koniec roku.
– Wybraliśmy tę propozycję, bo teren, który zaproponowały nam władze Wodzisławia jest oddalony od osiedli mieszkaniowych, uzbrojony i znajduje się blisko szlaków komunikacyjnych – tłumaczy Mirosław Gawron, zastępca dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Katowicach.
Będzie praca
Budynek ma pomieścić nawet sześciuset. osadzonych. Pracę w więziennictwie dzięki tej inwestycji dostanie około 200 osób. Głównie z wykształceniem wyższym lub średnim. Mile widziani będą absolwenci resocjalizacji czy pedagogiki.
– Funkcjonowanie takiej placówki to także dodatkowe źródło dochodów dla okolicznych firm i podatek od gruntu, który będzie wpływał do miejskiego budżetu – mówi Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia.
Dodatkowe korzyści
Władze miasta nie spodziewają się protestów ze strony mieszkańców. Jako przykład podają Racibórz i Jastrzębie, gdzie funkcjonują podobne ośrodki i nie wpłynęło to wcale na wzrost przestępczości.
– Poza tym aresztanci będą mogli wykonywać prace społeczne na rzecz miasta. Tak było np. w Jastrzębiu, kiedy śnieg sparaliżował miasto. Tylko dzięki pomocy osadzonych w tamtejszym więzieniu udało się bardzo szybko odblokować najważniejsze drogi – tłumaczy Kieca.
Wodzisław będzie miał jeszcze inne korzyści z lokalizacji tutaj aresztu lub zakładu karnego. W zamian za przekazanie działki przy Marklowickiej na rzecz skarbu państwa, który potem przeznaczy ją Służbom Więziennym, władze miasta będą mogły starać się siedmiohektarowy teren po Kopalni 1 Maja.
– To dobra zamiana, bo chcemy w tym miejscu stworzyć strefę przemysłową – dodaje prezydent.
Budowa placówki penitencjarnej ma rozpocząć się w drugiej połowie 2008 roku. Otwarcie planowane jest na 2010.
Janusz Radomski z Wodzisławia
Nie ma się czego obawiać. Areszt powstanie na uboczu. Podobne placówki są w ościennych miastach. W Raciborzu jest nawet w centrum miasta i jakoś nikt tam nie protestował, a i nie słyszałem, żeby było tam szczególnie niebezpiecznie z tego powodu. Poza tym prace znajdzie tam kilkaset osób.
Bernadeta Koczwara z Pszowa
To dobra wiadomość nie tylko dla Wodzisławia. Przecież skorzystają na tym także i mieszkańcy z całego powiatu, bo pracę ma dostać sporo ludzi. To lepsze niż robota w kolejnej Biedronce czy Plusie. Wiem, gdzie jest działka, na której ma stanąć areszt. Tam jest szczere pole, a konwoje nie będą nawet musiały jeździć przez centrum, bo jest stamtąd dojazd do głównych tras.
Justyna Pasierb