Czy powstanie tu gazowe eldorado?
Na granicy Krostoszowic i Skrzyszowa kilka tygodni temu stanęła sporych rozmiarów wieża wiertnicza. Mieszkańcy gminy zastanawiają się co też może to oznaczać. – Rozłożyli się tu jakiś czas temu i pracują prawie na okrągło, nawet w nocy, trochę robiąc przy tym hałasu. Te roboty nie są jakoś bardzo uciążliwe, ale jesteśmy ciekawi co to oznacza. Czyżby chcieli tu znaleźć ropę albo gaz? – pytają co bardziej ciekawi sąsiedzi placu robót. Okazuje się, że prowadzone są roboty, mające na celu zbadanie czy znajdują się tutaj złoża metanu.
– Roboty trwają od końca lipca. Zamierzamy wwiercić się na głębokość 300 metrów – wyjaśnia Stanisław Szopa, kierownik robót z krakowskiej firmy Wodnik-Wiert. Firma ta wykonuje próbne odwierty na polecenie Pol-tex Methane, przedsiębiorstwa zajmującego się m.in. wykorzystaniem metanu z pokopalnianych wyrobisk. – To nie pierwszy taki odwiert na terenie naszej koncesji, ale i nie ostatni. Przeprowadziliśmy już próby w Kokoszycach, obecnie wiercimy na terenie gminy Godów, a przygotowujemy się do przeprowadzenia próbnych odwiertów w rejonie Olzy i Uchylska – mówi Andrzej Andraczke, prezes Pol-Tex Methane.
Próbne wiercenia przeprowadzane są w ramach programu przygotowawczego do wydobywania metanu na skalę produkcyjną. Jeśli w którymś z próbnych odwiertów okaże się, że pokłady metanu są wystarczająco duże, w jego okolicy powstaną kolejne odwierty.
– Stworzymy wówczas siatkę otworów i zrobimy na tym terenie obszar produkcyjny. Oczywiście otwory te nie będą rozmieszczone w bezpośrednim sąsiedztwie, tylko będą oddalone od siebie o kilka kilometrów – tłumaczy Andraczke. – Na razie jednak trudno przewidzieć, czy w ogóle zdecydujemy się tutaj na wydobywanie gazu. Teraz jesteśmy na etapie poszukiwawczym, więc ciężko to przewidzieć. Dopiero po zakończeniu prób będzie można powiedzieć coś więcej – dodaje.
Próbne odwierty na terenie naszego powiatu mają zakończyć się pod koniec roku.
Artur Marcisz