Autostrada niezagrożona
Na terenie gminy Godów leży kilkanaście działek, co do których Generalna Dyrekcja Dróg krajowych i Autostrad nie ma jeszcze praw, a są one potrzebne pod budowaną autostradę A-1. Właścicielami są Czesi, bo w połowie ubiegłego wieku doszło do niewielkich zmian granicy państwa. W ich efekcie działki polskich rolników znalazły się po stronie czeskiej, a czeskich po stronie polskiej. Sprawy spadkowe tych działek nie zostały wówczas uregulowane i dziś nie wiadomo do kogo one faktycznie należą.
– Działki, co do których nie ma pewności kto jest ich właścicielem wojewoda wywłaszczy, zaś odszkodowanie zostanie zdeponowane na specjalnym koncie. Tam przez 10 lat pieniądze będę oczekiwać na załatwienie spraw spadkowych – wyjaśnia Mariusz Adamczyk, wójt Godowa.
Problem z czeskimi właścicielami nie jest jedyny. – Mamy na terenie gminy przypadek jednej niewielkiej działki, której wartość nie przekracza 20 tys. złotych. Prawa spadkowe do niej może rościć sobie nawet 10 osób – mówi Adamczyk.
Być może tak duża liczba potencjalnych spadkobierców spowoduje, że nikomu nie będzie się opłacało ponosić kosztów postępowania spadkowego, bo ewentualny zysk będzie pewnie mniejszy – dodaje wójt.
Mariusz Adamczyk
Sprawa działek, których właściciele są dziś nieznani nie wpłynie na termin rozpoczęcia budowy autostrady A1. Wojewoda je wywłaszczy.
Artur Marcisz