Pomysł najważniejszy
„W obiektywie – My i czas – Portrety”. Taki tytuł nosi pokonkursowa wystawa, którą obecnie można oglądać w MOK Radlin. Do konkursu przystąpiło 12 fotografów, którzy nadesłali 33 prace. Tym razem fotografie ukazują portrety. – Realizacja tematu miała być próbą pokazania różnorodności postrzegania nas samych, spojrzenia z potrzeby serca i radości samego fotografowania – wyjaśnia Marieta Kuczera-Rok, organizatorka wystawy.
Nagroda jedzie do Marklowic
Podczas otwarcia wystawy pierwszą nagrodę otrzymał Marian Miełek z Marklowic za zdjęcie pt. „Mnich”. Druga nagroda przypadła w udziale Witoldowi Englenderowi z Jastrzębia za pracę „W lustrze”. Trzecią nagrodę przyznano Markowi Jóźkowi z Koszalina za zdjęcie pt. „Babcia”. Wyróżniono też prace Barbary Englender, Marcina Połomskiego i Marcina Tosika.
– Ta edycja konkursu wskazuje na celowość dalszego organizowania tej imprezy. Poziom prac ciągle wzrasta. Wprawdzie udział w konkursie biorą fotografowie nieprofesjonalni, jednak wiele z tych prac osiąga profesjonalny poziom. Każdy może wykonać znakomite zdjęcie, co zależy od stopnia wrażliwości – powiedział Zenon Keller, członek konkursowego jury.
To nie jest mnich
Zwycięska fotografia przedstawia mnicha. A przynajmniej takie wrażenie odnosi oglądający ją postronny obserwator. Prawda jest jednak bardziej prozaiczna. Jej autor Marian Miełek zdradził, że postać na zdjęciu wcale mnichem nie jest. – To mój znajomy, któremu na głowie wylądowała przypadkowa spódnica. Za pomocą odpowiedniego doboru światła i prostych rekwizytów udało się wywrzeć wrażenie, że na zdjęciu widać modlącego się mnicha – zdradził autor pracy. – To tylko świadczy o tym, że jak się ma naprawdę dobry pomysł i koncepcję na jego wykonanie, to można zrobić fenomenalne zdjęcie – dodał Zenon Keller.
Otwarcie wystawy uświetnił koncert zespołu „6 na 6”, wykonującego standardy muzyki rozrywkowej, gospel i negro spiritual.
Artur Marcisz