Nie ma zgody na likwidację ogródków
W maju Okręgowy Zarząd Polskiego Związku Działkowców w Katowicach pozytywnie zaopiniował wniosek o likwidację ogródków „Miłość", znajdujących się w sąsiedztwie Urzędu Miasta w Rydułtowach.
Miasto starało się o to już od dawna. Zdewastowane ogrodzenia i zrujnowane altanki nie są dobrą wizytówką. Teren, który był własnością miasta, przed laty został oddany w użyczenie i likwidacja tego miejsca bez zgody PZD była niemożliwa. Jakby tego było mało działkowcy zażądali ogromnego odszkodowania. Na to z kolei nie chciały zgodzić się władze Rydułtów. W końcu udało się wypracować porozumienie, w myśl którego miasto zapłaci 15 tys. zł za ogrodzenie i sieć wodociągową na terenie ogródków. Działkowcy zrezygnowali także z roszczeń do terenu zastępczego. Uchwałę podjętą przez katowicki OZPZD musiał tylko zaopiniować Zarząd Główny w Warszawie. Miała to być jedynie formalność. Tym-czasem prezydium wydało negatywną opinię.
- W piśmie do burmistrza jest napisane, że Rodzinne Ogrody „ Miłość" są nieczynne. Tymczasem według naszej wiedzy gospodaruje tam nadal 11 rodzin. Poza tym miasto nie sprecyzowało celu, na który mają być przezna-czone ogrody, a bez tego pozytywnej decyzji nie wydamy - mówi Eugeniusz Kondracki, prezes Polskiego Związku Działkowców.
(j.sp)