Na głowie potrafią zrobić wszystko
Panie z salonu Fantazja zajęły drugie miejsce w ogólnopolskiej edycji konkursu. Ich popisowa fryzura to dzieło szefowej Iwony Witaszak.
- Zgodnie z regulaminem mogłyśmy wybrać jeden spośród czterech zaproponowanych przez firmę Wella trendów. Zdecydowałam się pop couture, awangardową fryzurę z zastosowaniem kontrastów w kolorach i cięciu oraz krótko - długą grzywkę. Inspiracją były stroje z lat 60, w których dominowały czyste ostre kolory oraz geometryczne wzory i kroje - tłumaczy pani Iwona.
Przygotowania do konkursu były robione w ogromnym pośpiechu, bo w ostatniej chwili zrezygnowała z udziału wcześniej wybrana modelka. Na szczęście zgodziła się ją zastąpić pracownica salonu Dorota Raszka. Oprócz fryzury trzeba było jeszcze wymyślić strój. I tutaj także odezwała się artystyczna dusza pani Iwony. Potrzebne rzeczy znalazła w sklepie z używaną odzieżą. Brakujące dodatki pożyczyła od przyjaciółki.
- Z zasłony za 6 złotych zrobiłam spódnicę bombkę. Ponieważ na włosach Doroty dominowały różne odcienie fioletu, potrzebowałam takich właśnie dodatków. Na szczęście przyjaciółka uwielbia ten kolor - mówi pani Iwona.
W Warszawie na finałowej gali salon Fantazja reprezentowała oprócz pani Iwony i Doroty, Katarzyna Stanięda, która wykonywała makijaż. Teraz dwuosobowa delegacja pojedzie w nagrodę do Barcelony.
- Nie startujemy już w konkursie, ale razem z ekipą, która zajęła pierwsze miejsce będziemy tam reprezentowały Polskę. To będzie doskonała okazja do podpatrzenia mistrzów fryzjerskich światowej sławy - mówi Iwona Witaszak.
(j.sp)