Pani burmistrz dostanie więcej
Uchwałę, która podnosi pensję Kornelii Newy (na zdj.) przegłosowali radni podczas ostatniej sesji. Wniosek złożył przewodniczący rady Henryk Wojtaszek. Wcześniej pozytywną decyzję wydała w tej sprawie komisja rozwoju. Choć radni większością głosów przychylili się do propozycji przewodniczącego, to kilku z nich miało pretensje, że do projektu uchwały nie dołączono żadnego uzasadnienia.
- Od niepamiętnych czasów uchwały miały swoje uzasadnienia, a tym razem takowego nie otrzymaliśmy. Trzymajmy się pewnych zasad. Miasto pod ręką pani burmistrz pięknieje, potwierdzają to sami mieszkańcy, ale jak się komuś podwyższa pensję, to trzeba podać powody - mówił radny Zbigniew Szurek.
Przewodniczący Henryk Wojtaszek stwierdził, że celowo uzasadnienia nie dołączył, ponieważ chciał to zrobić podczas obrad.
- W UM pięcioprocentową podwyżkę dostali wszyscy urzędnicy, dlatego uważałem, że należy się ona także i pani burmistrz - tłumaczył przewodniczący. Dlaczego jednak podwyżka wyniosła ponad 10 proc., tego przewodniczący wyjaśnić nie umiał.
Uchwała przeszła przy 18 głosach poparcia i trzech wstrzymujących się. Po podwyżce Kornelia Newy będzie zarabiała ze wszystkimi dodatkami około 9850 złotych brutto. Wcześniej jej pensja wynosiła 8940 zł brutto. Sama zainteresowana twierdzi, że o planowanej podwyżce nic nie wiedziała.
Pani burmistrz zarabiać będzie znacznie więcej od prezydenta Wodzisławia (jego pensja wynosi 8000 zł) i nieco mniej od starosty 10300 zł)
(j.sp)