Dzik poturbował myśliwego
Piękna jesienna pogoda sprzyjała myśliwym od rana. Podczas odprawy zjawiło się 30 myśliwych - liczba spora, zaskoczyła także samego prezesa Edwarda Michalczyka. Przedstawiając ogólny program dnia, dużo czasu poświęcił on na informacje dotyczące bezpieczeństwa. Wypadki w lesie niestety zdarzają się dość często. Myśliwi nie uniknęli ich także tym razem. Na sam koniec spokojnego polowania, podczas ostatniej obławy jeden z naganiających zwierzynę został zaatakowany przez odyńca. Mężczyznę z ranami szarpanymi nóg i rąk pogotowie przewiozło do szpitala.
Polowania w dniu św. Huberta odbywają się co roku. Tegoroczne miało być bardziej uroczystym ze względu na niedawny jubileusz 55-lecia Koła Łowieckiego „Odra". Liczy ono obecnie 36 członków. Podlega im obszar o łącznej powierzchni ponad 9 tysięcy hektarów. W lasach między Syrynią i Lubomią co roku odbywają się polowania. Tegoroczne pozostawiło odrobinę smutku, ale i przestrogę dla wszystkich samotnie spacerujących po lasach.
(jan)