Szukają tańszego rozwiązania
Władze gminy postanowiły zmienić koncepcję budowy łącznika, który połączy Zespół Ogólnokształcący Szkół z nowo powstałą halą widowiskowo-sportową.
Zgodnie z pierwotnymi założeniami łącznik miał mieć długość około 50 metrów. Przewidywano, że ominie starą salę gimnastyczną. Wadą tego rozwiązania są jednak koszty. – Taki łącznik kosztowałby nas około 520 tys. zł. To zdecydowanie za dużo. Nie mamy tyle pieniędzy – wyjaśnia Czesław Burek, wójt Lubomi. Dlatego polecił opracowanie tańszego projektu. Nowe rozwiązanie przewiduje poprowadzenie łącznika z końca sali gimnastycznej do pomieszczeń socjalnych nowej hali. Łącznik będzie miał wtedy długość tylko 20 metrów, a jego koszt wyniesie około 200 tys. zł.
Wójt tłumaczy, że łącznik miał zostać sfinansowany z dotacji Urzędu Marszałkowskiego. Gmina pokrywa znaczną część całej inwestycji, na którą składa się wybudowane i oddane już do użytku boisko, hala (na ukończeniu) oraz planowany łącznik. W ramach programu rozwoju bazy sportowej dotacja dla gminy ma wynieść ponad 1,2 mln zł. Problem pojawił się w momencie kiedy marszałek zapowiedział, że w tym roku na konto Lubomi przeleje tylko 200 tys. zł. Większość kosztów łącznika wg starego projektu musiałaby pokryć więc gmina.
Z decyzją wójta zgadza się dyrektor ZOS Joanna Frydrych. – Faktycznie szkoda wywalać tyle pieniędzy na łącznik, który w zasadzie służy tylko do przechodzenia uczniów na zajęcia. Najważniejsze, żeby w ogóle został wybudowany – mówi Frydrych.
Artur Marcisz