Jak wydawana jest gminna dotacja?
Na ostatnią sesję Rady Gminy zostali zaproszeni działacze miejscowych klubów sportowych. Niestety nie pojawił się żaden z nich. Być może przyczyną była wczesna pora sesji, która odbyła się o godz. 8.00.
Radni mieli kilka pytań odnośnie złożonych w gminie sprawozdań z działalności klubów. Wątpliwości wzbudzały rozliczenia z dotacji gminnych, jakie one otrzymują. Działaczy sportowych w obronę wziął wójt Czesław Burek, w przeszłości amatorski piłkarz i działacz sportowy. – Oni dobrze wykonują swoje obowiązki. Jedyne co im doskwiera to fakt, że sport został dziś wepchnięty w okowy formalizmu. I z tymi różnymi formalnościami kluby mają pewne problemy – mówi Czesław Burek.
Radnych interesowało przede wszystkim, czy gminne pieniądze nie są przeznaczane na diety meczowe zawodników drużyn seniorskich, często pochodzących spoza gminy. –Dotacja jest przeznaczona na zadania z zakresu krzewienia kultury fizycznej i sportu. Nie ma więc możliwości, żeby mogła zostać przeznaczona na diety zawodników – rozwiewa wątpliwości Maria Fibic, zastępca wójta. – Z tych pieniędzy można zatrudnić np. instruktora, ale o wypłacaniu diet zawodnikom nie ma mowy – dodaje pani wójt.
Podczas dyskusji padła także propozycja, by utrzymanie obiektów sportowych wzięła na siebie gmina. – Skoro miasta potrafią utrzymywać swoje boiska, to może i u nas warto się nad tym zastanowić – mówi radny Andrzej Godoj.
Sprawa być może zostanie rozpatrzona, ale już teraz Maria Fibic zastrzega, ze wówczas dotacje dla klubów będą odpowiednio niższe.
W opinii wójta Czesława Burka, sport w gminie ma się całkiem dobrze. – Jak na nasze nieco ponad 8 tysięcy mieszkańców, gmina posiada dobrą bazę sportową. Mamy dużo boisk, nową halę sportową, kolejną w budowie. Kluby szkolą zaś wielu młodych zawodników w drużynach juniorskich. Jak na nasz potencjał to dużo – uważa Burek.
Artur Marcisz