Spóźnialscy dostaną po kieszeni
O podwyżkę diet wnioskowali radni z klubu „Razem dla Rydułtów”, czyli większość zasiadająca w radzie. Ostania zmiana wynagrodzeń dla rajców miała miejsce w 2001 roku.
Podwyżki sięgają od stu złotych w przypadku zwykłego radnego do trzystu dla przewodniczącego rady miasta. W uchwale znalazły się także zapisy dotyczące potrąceń. Za każdą nieobecność na sesji z diety zostanie odjętych 200 zł, za absencję na komisji, której radny jest członkiem 100 zł. Nowe zasady są bardzo rygorystyczne wobec rajców. Za nieobecność uważa się już: nieusprawiedliwione spóźnienie na sesję do 30 minut od czasu jej rozpoczęcia czy nieusprawiedliwione opuszczenie obrad sesji, bądź komisji na czas przekraczający pół godziny.
– Naszym celem nie była podwyżka. Chcieliśmy raczej zdyscyplinować radnych, bo przyznam szczerze różnie to do tej pory wyglądało – tłumaczy Michał Pierchała, przewodniczący klubu „Razem dla Rydułtów”.
Byli i tacy, którzy do tego pomysłu podchodzili sceptycznie.
– Wątpię, żeby to w jakiś sposób poprawiło frekwencję. Dlatego kwotę, o którą podniesiono mi dietę przekażę na cele charytatywne – mówił podczas sesji radny Olgierd Wieczorek, w którego ślady poszedł także Stefan Sładek.
Diety radnych
Obecne diety radnych wynoszą: przewodniczący rady miasta – 1600 zł (było 1400 zł), wiceprzewodniczący 1200 zł (było 980 zł), przewodniczący komisji – 1100 zł ( było 910 zł), jego zastępca 900 zł ( do tej pory 700 zł) i radny 800 zł (było 700 zł). Radnemu, który nie jest członkiem przynajmniej dwóch komisji, z wyjątkiem przewodniczącemu RM kwotę pomniejsza się o 100 zł.
(j.sp)