Co dalej ze służbami komunalnymi?
Prace zakończyła już firma konsultingowa pracująca w SKM nad stworzeniem nowej koncepcji funkcjonowania tego zakładu. Wyceniono jego majątek, oszacowano braki budżetowe i opracowano system wynagradzania i motywowania pracowników. – Premiowane będą osoby, które potrafią się zmobilizować i dostosować do nowej rzeczywistości, do pracy na rynku konkurencji – wyjaśnia Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia. Gospodarz miasta ma świadomość, że bez przyzwoitych zarobków nie jest w stanie stworzyć nowoczesnego zakładu. Prędzej czy później solidni pracownicy skorzystają z lepszych ofert.
Jesteśmy gotowi
W budżecie miasta zarezerwowano już pół miliona złotych niezbędne do sfinansowania formalnego przekształcenia SKM. – Jesteśmy już do tego gotowi. Nawet dzisiaj moglibyśmy spotkać się u notariusza, a następnie czekać na zarejestrowanie spółki w sądzie – zapewnia Mieczysław Kieca. – Celowo jednak zwlekamy, ponieważ lada dzień z rządu ma wyjść projekt nowej ustawy o zamówieniach publicznych. Wówczas dowiemy się, czy gminy mogą zlecać zadania bez przetargu spółkom, których są właścicielem – dodaje Kieca.
Nowy sprzęt
Po zarejestrowaniu spółki do SKM trafi kolejne 1,5 mln zł. Pieniądze pochodzić będą z kredytu zaciągniętego przez miasto. – Nie oznacza to, że będziemy się bardziej zadłużać, ponieważ wcześniej niż planowaliśmy spłaciliśmy kredyt o tej samej wysokości. Było to możliwe dzięki pieniądzom zaoszczędzonym w ubiegłorocznym budżecie – wyjaśnia Barbara Chrobok, rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Na tym nie koniec doinwestowania zakładu. Miasto zakupiło już nowoczesną śmieciarkę. Jest to pojazd wykonany na podwoziu firmy MAN. Kosztował 438 tys. zł (planowano wydać 600 tys.) i trafi do Wodzisławia do 25 kwietnia. Poza tym SKM wzbogaciły się o 150 sztuk kontenerów na śmieci o pojemności 1100 l. Wydano na nie 150 tys. zł.
Rafał Jabłoński