Lampy do wymiany
Wszystkiemu winna jest infrastruktura energetyczna w tym rejonie. Wystarczy silny wiatr czy ulewny deszcz i awaria gotowa. Najgorzej jest tuż przed weekendem, bo wtedy na naprawę można liczyć dopiero po kilku dniach. Bywa, że centrum jest nieoświetlone nawet przez kilka dni. Niebezpiecznie jest zwłaszcza w okolicach dworca autobusowego.
– Monitujemy do Vattenfalla za każdym razem, ale to tylko prowizoryczne działania, bo po prostu trzeba wymienić całą infrastrukturę. Koszty spadną niestety na miasto – tłumaczy Marek Hawel, burmistrz Pszowa.
Na razie wszelkie decyzje związane z modernizacją sieci energetycznej wstrzymuje nierozstrzygnięty przetarg na Mega Astrę.
– Czekamy na wyniki, bo jeśli okaże się, że trzeba będzie budynek wyburzyć, to zmieni się wygląd centrum i trzeba będzie pomyśleć o innych rozwiązaniach na jego zagospodarowanie. Nie ma więc póki co wymyślać nowej koncepcji rozmieszczenia oświetlenia – dodaje Marek Hawel.
(j.sp)