„Weselny” prezent w rowie
Straż miejska ustali kto jest właścicielem worków na śmieci wyrzuconych na osiedlu 1 Maja.
Worki wypełnione odpadami podrzucono na ul. Armii Ludowej tuż przy nieczynnej oczyszczalni ścieków. Wiele wskazuje na to, że zrobiły to osoby trudniące się przygotowywaniem przyjęć weselnych. Wśród śmieci pozostały wizytówki gości, butelki po alkoholu z imionami pary młodej, resztki jedzenia, opakowania. Pakunki trafiły tutaj prawdopodobnie w poniedziałek 5 maja. Zdenerwowani mieszkańcy powiadomili o nieprzyjemnym znalezisku wodzisławską straż miejską. Funkcjonariusze przyjechali na miejsce w czwartek 8 maja. Udało się zebrać kilka dowodów, dzięki którym łatwiej będzie namierzyć winowajcę.
– Jest tam m.in. imienne potwierdzenie odbioru tortu weselnego z nazwą cukierni, są także rachunki. Nie powinno być kłopotu ze znalezieniem osoby, która śmieci przywiozła – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta.
Kłopot jednak w tym, że dopóki straż miejska nie ustali kto jest właścicielem terenu, na którym znajdują się śmieci, worki będą tam cały czas leżały. – Dopiero wtedy możemy nakazać wywiezienie śmieci. Z kolei właściciel może na drodze sądowej dochodzić od sprawcy zwrotu kosztów poniesionych przy usunięciu odpadów – wyjaśnia Barbara Chrobok.
– To śmieszne. To pewnie będzie się ciągnęło, a my zostaniemy tutaj ze stertą śmieci – denerwuje się Czytelnik, który sprawę zgłosił do naszej redakcji.
(j.sp)