Są pomysły na współpracę
Komendant straży miejskiej wypowiedział umowy gminom, w których funkcjonariusze pełnili dodatkową służbę. To nie koniec współpracy – zapewniają władze Wodzisławia.
Stare umowy obarczone były wieloma błędami prawnymi, dlatego doszło do ich zerwania. Teraz włodarze miasta będą szukali rozwiązań, które pozwolą na dalszą współpracę z sąsiadami. Pod uwagę brane są trzy warianty. Pierwszy przypominałby dotychczasowe rozwiązanie, ale podpisane byłyby inne porozumienia. Chodzi przede wszystkim o sporne wpływy z mandatów. Budzi on jednak znowu wątpliwości. Pytanie bowiem nasuwa się jedno – do czyjej kasy powinny wpływać pieniądze: czy do jednostki, która zakładała straż miejską, czy do kasy gminy, gdzie mandat został nałożony. Jeśli wziąć pod uwagę pierwsze rozwiązanie, to znowu rodzi się kolejne pytanie, kiedy przekazać pieniądze dalej, przed czy po egzekucji mandatu.
– Takie rozwiązanie przy odpowiednich i konkretnych porozumieniach ułatwiłoby za to pracę nad realizacją pomysłu o wspólnym fotoradarze – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.
Kolejnym sposobem na rozwiązanie obecnych problemów mogłoby być zawiązanie straży międzygminnej lub powołanie w każdej gminie strażników miejskich, którzy by pełnili funkcję inspektorów i mieli etaty w urzędach.
– Musimy wszystkie kwestie uporządkować prawnie. Dopiero wtedy siądziemy do rozmów z naszymi sąsiadami – dodaje rzeczniczka.
(j.sp)