Kamery obserwują dom kultury
Cztery kamery kontrolują teren przed obiektem. Dyrektor ośrodka przyznaje, że kamery były potrzebne, bo mimo, że placówka mieści się w centrum miasta często dochodziło tutaj do chuligańskich wybryków i dewastacji.
– Niedawno zostały zakończone prace przy nowej elewacji. Poszły na to spore pieniądze. Nie możemy pozwolić, aby teraz ktoś to zniszczył – mówi Michał Lorek, szef MOK–u.
To nie koniec zabezpieczania ośrodka. Na zewnątrz zostanie zainstalowana jeszcze jedna kamera. Trzy pozostałe mają zostać umieszczone wewnątrz budynku. Dzięki temu będzie możliwy podgląd na salę widowiskową, część przy garderobie i w holu na parterze budynku. Obraz ze wszystkich kamer nagrywany jest przez 24 godziny na dobę. Baza, gdzie jest nagrywany, znajduje się w MOK–u. Materiały są przechowywane w archiwum.
– Odbywa się u nas bardzo dużo imprez masowych. Kamery pozwolą na zwiększenie poczucia bezpieczeństwa osób, które się u nas bawią – dodaje dyrektor.
(j.sp)