W końcu mogą zadbać o oświetlenie
W przyszłym roku rozpocznie się w Rydułtowach długo oczekiwana wymiana oświetlenia
Miasto już od dziesięciu lat próbuje zmodernizować miejskie oświetlenie na bardziej oszczędne. W 2007 roku włodarze byli już bliscy podpisania porozumienia w tej sprawie z firmą Vattenfall, ale okazało się, że jest to niemożliwe ze względów prawnych. Zgodnie bowiem z decyzją szefa śląskiej Regionalnej Izby Obrachunkowej słupy oświetleniowe nie są mieniem miejskim w związku z czym doszłoby do inwestowania nie na swoim majątku, co było niedopuszczalne. Sytuacja zmieniła się diametralnie w kwietniu tego roku. Krajowa Rada RIO uznała, że jednak takie posunięcia są możliwe i nie wiążą się z łamaniem prawa. Na ostatniej sesji rydułtowscy radni miejscy dali burmistrz Kornelii Newy zielone światło do podjęcia rozmów z Vattenfallem. Według zapewnień firmy poprawi się jakość oświetlenia i spadną koszty utrzymania.– Na przykładzie Nędzy, gdzie realizowaliśmy podobny projekt mogę powiedzieć, że przed wymianą koszty oświetlenia wynosiły 208 tys. zł, a po zamontowaniu opraw energooszczędnych, mimo że zdecydowano się na większą ich ilość, spadły do 131 tys. zł – opowiadał radnym Krzysztof Wiśniewski, wicedyrektor ds. oświetlenia ulicznego w Vattenfallu.
Pieniądze na oprawy wyłoży miasto, ale nie będzie musiało od razu zapłacić całości. Spłata zostanie rozłożona na raty. Vattenfall wykona projekt wraz z inwentaryzacją techniczną, określeniem parametrów, co pozwoli na zrobienie szczegółowej symulacji finansowej.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nowe energooszczędne oświetlenie pojawi się w Rydułtowach już w kwietniu przyszłego roku.
(j.sp)