Kopalnie nie chcą płacić
– Wmawia się nam, że chcemy doprowadzić kopalnie do ruiny! To jest absurd – mówi Tadeusz Chrószcz, wójt Marklowic.
Czym się różni gazociąg czy wodociąg od urządzeń górniczych pod ziemią? – Niczym – odpowiada Tadeusz Chrószcz, wójt gminy Marklowice, a zarazem szef Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce. – Te pierwsze jednak są opodatkowane i nikt nie mówi, że podatek ten doprowadzi do ruiny jakiś zakład. W przypadku kopalń gra się na uczuciach społecznych, wmawiając ludziom, że gminy domagają się nienależnego im podatku od wyrobisk górniczych, czym doprowadzą do upadku górniczych przedsiębiorstw. Jest to dla nas bolesne, że upominając się o to, co się nam prawnie należy, jesteśmy oskarżani o celowe działanie na szkodę kopalń. To jest chora sytuacja – dodaje wójt Chrószcz. Gminy górnicze, w tym także z naszego powiatu, wysłały do premiera rządu RP swoje stanowisko w sprawie projektu nowelizacji ustawy „Prawo geologiczne i górnicze”. Chcą także wystąpić do parlamentu. A chodzi o to, że do projektu znowelizowanej ustawy został wprowadzony akapit o kasacji podatku od wyrobisk górniczych. Rząd chce znieść ten podatek. Z chwilą, gdyby takie prawo weszło w życie, gminy górnicze straciłyby spore wpływy. Szacuje się, że łącznie 100 mln zł. Póki co parlamentarzyści nie potrafią się dogadać co do tego, czy urządzenia podziemne mają być tak samo opodatkowane, jak inne. Spór rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny.
POWIAT Tadeusz Chrószcz, wójt gminy Marklowice, a zarazem szef Stowarzyszenia Gmin Górniczych w Polsce uważa, że kopalnie powinny płacić gminom podatek od wyrobisk górniczych znajdujących się na terenie tych miejscowości.
– Dochodzi do animozji i grania na uczuciach. Zdajemy sobie sprawę z implikacji społecznych, nam przecież tak samo zależy na tym, żeby przedsiębiorstwa te istniały, ale przecież nie możemy z tego powodu rezygnować z pobierania podatku, który nam się prawnie należy! Równie dobrze ktoś mógłby wybudować sobie parking podziemny i udawać strusia nie płacąc na tej samej zasadzie podatków – nie kryje wzburzenia wójt Tadeusz Chrószcz.
Sąd po stronie gmin
To, że gminy mają rację, potwierdził wcześniejszy wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w sprawie gmin górnictwa miedziowego. Również specjaliści od prawa podatkowego mówią, że budowle pod ziemią są tak samo opodatkowane, jak inne. Lokalizacja nie ma znaczenia. – Trzeba też pamiętać, że górnik jest tak samo mieszkańcem gminy i tak samo będzie się upominał o kanalizację czy o plac zabaw, jak inni, więc też powinno mu zależeć – dodaje wójt Chrószcz.
To nie jest żadne dobrodziejstwo
Protest ze strony gmin wzbudziły także zapis o wydłużeniu terminu spłaty opłaty eksploatacyjnej. Wcześniej przedsiębiorstwa były zobowiązane uiszczać ją co kwartał, w projekcie ustawy okres ten został zmieniony na pół roku. – Opłata ta jest dochodem własnym, za który gminy mogą realizować zadania własne – wyjaśnia Tadeusz Chrószcz. – I to nie jest jakieś dobrodziejstwo ze strony przedsiębiorstw, ani ich dobra wola, takie jest prawo na całym świecie – dodaje. Gminy górnicze otrzymują sześćdziesiąt procent z tej opłaty, pozostała część trafia do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska. I tak jest to mniej niż w 2001 roku, kiedy to naliczane było 2,90 zł od ceny sprzedaży tony węgla, a w tej chwili jest to kwota 1,80 zł od tony wydobycia. Z tego, po minimalnej rewaloryzacji, gminy otrzymują obecnie 1,13 zł od tony.
To my mamy rację
Zbigniew Madej rzecznik prasowy Kompanii Węglowej
Nie ma żadnego prawomocnego wyroku, który by rozstrzygał ten spór. Rozstrzygnie o tym Trybunał Konstytucyjny. Póki co, nie ma ostatecznego rozwiązania, więc żadna z naszych kopalń tego podatku nie płaci. Uważamy, że to my mamy rację.
Póki co żadna z kopalń należących do Kompanii Węglowej nie płaci gminom podatku od wyrobisk.
Iza Salamon