Zginął górnik
W nocy z 13 na 14 stycznia tuż po północy doszło do tragicznego wypadku w kopalni Rydułtowy – Anna. Zginął 20-letni górnik, który pracował przy obsłudze przenośnika taśmowego.
Mężczyznę przysypanego węglem znaleźli tuż po północy jego koledzy. Na razie nie wiadomo co było przyczyną tragedii. Została już powołana specjalna komisja, która ma wyjaśnić okoliczności zdarzenia, do którego doszło na głębokości 1000 metrów. Prokurator zdecydował także o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Dwudziestolatek był kawalerem. W KWK Rydułtowy – Anna pracował od lipca ubiegłego roku.(j.sp)