Czy postraszą wywłaszczeniem?
Kontrowersyjny pomysł wojewody na pozyskanie działek pod budowę Nowych Nieboczów.
Właścicielom gruntów na syryńskich Dąbrowach, gdzie ma powstać wieś Nowe Nieboczowy może grozić perspektywa wywłaszczenia. Dotyczy to jednak tylko tych właścicieli, którzy nie będą chcieli dobrowolnie po cenie rynkowej sprzedać Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach swoich działek. Najpierw jednak RZGW musi zgłosić do gminy wniosek o zakwalifikowanie budowy nowego sołectwa jako inwestycji celu publicznego. A to wcale pewne nie jest.
Pomysł wojewody
Pomysł by budowę Nowych Nieboczów potraktować jako inwestycję celu publicznego podsunął inwestorowi zastępca wojewody śląskiego Stanisław Dąbrowa. W RZGW mają jednak spore wątpliwości czy wspomniany wniosek do gminy składać. – Wprowadzenie takiego zapisu do planu zagospodarowania przestrzennego po raz kolejny opóźniłoby jego wejście w życie – wyjaśnia Andrzej Markowiak, zastępca dyrektora RZGW ds. zbiornika Racibórz.
Pomysł by budowę Nowych Nieboczów potraktować jako inwestycję celu publicznego podsunął inwestorowi zastępca wojewody śląskiego Stanisław Dąbrowa. W RZGW mają jednak spore wątpliwości czy wspomniany wniosek do gminy składać. – Wprowadzenie takiego zapisu do planu zagospodarowania przestrzennego po raz kolejny opóźniłoby jego wejście w życie – wyjaśnia Andrzej Markowiak, zastępca dyrektora RZGW ds. zbiornika Racibórz.
Budowa wsi częścią budowy zbiornika?
Wójt Czesław Burek uważa, że budowa wsi nie jest inwestycją celu publicznego. Nie wie jeszcze co zrobi z ewentualnym wnioskiem. Zastanowi się nad tym wspólnie z radnymi.
Wójt Czesław Burek uważa, że budowa wsi nie jest inwestycją celu publicznego. Nie wie jeszcze co zrobi z ewentualnym wnioskiem. Zastanowi się nad tym wspólnie z radnymi.
RZGW wini gminę
Z jednej strony groźba wywłaszczenia właścicieli, którzy nie chcieliby sprzedać swojej ziemi pod budowę wsi mogłaby znacznie ułatwić proces odbudowy Nieboczów. Z drugiej zaś, nawet jeśli kilka osób na sprzedaż działek się nie zgodzi to proces inwestycyjny i tak nie powinien być zagrożony. Gruntów na Dąbrowach jest sporo. Innego zdania jest Markowiak. Uważa, że jeśli pojawią się problemy z pozyskaniem ziemi na Dąbrowach to winą za to należy obarczyć gminę. – Dlaczego renta planistyczna, jaką właściciele ziemi na Dąbrowach będą musieli uiścić w przypadku sprzedaży ziemi wynosi aż 30 procent? Przecież gmina równie dobrze mogła ją uchwalić na poziomie 1 procenta – irytuje się Markowiak. – I to jest właśnie ta dobra wola wójta Lubomi, który na każdym kroku lubi podkreślać jak to on bardzo nam ułatwia pracę – dodaje Markowiak.
Z jednej strony groźba wywłaszczenia właścicieli, którzy nie chcieliby sprzedać swojej ziemi pod budowę wsi mogłaby znacznie ułatwić proces odbudowy Nieboczów. Z drugiej zaś, nawet jeśli kilka osób na sprzedaż działek się nie zgodzi to proces inwestycyjny i tak nie powinien być zagrożony. Gruntów na Dąbrowach jest sporo. Innego zdania jest Markowiak. Uważa, że jeśli pojawią się problemy z pozyskaniem ziemi na Dąbrowach to winą za to należy obarczyć gminę. – Dlaczego renta planistyczna, jaką właściciele ziemi na Dąbrowach będą musieli uiścić w przypadku sprzedaży ziemi wynosi aż 30 procent? Przecież gmina równie dobrze mogła ją uchwalić na poziomie 1 procenta – irytuje się Markowiak. – I to jest właśnie ta dobra wola wójta Lubomi, który na każdym kroku lubi podkreślać jak to on bardzo nam ułatwia pracę – dodaje Markowiak.
(art)