Silesia na starcie zachwyca kibiców
Zespół, który w zeszłej kolejce rozbił Borowika Szczejkowice 5:1 w niedzielę pobił kolejnego rywala. Tym razem na wyjeździe w Gorzycach bez problemów rozbił miejscowych Czarnych 4:1. Fantastyczną formę prezentuje Andrzej Krupa, który w drugim meczu z rzędu strzelił trzy gole. Czwartą bramkę dołożył Marcin Szymiczek. Dobra gra Silesii nie zaskakuje jej trenera.
Młodym chce się walczyć
– Już w grach kontrolnych widać było, że będzie ta gra wyglądała dobrze. Po prostu udało nam się trafić z formą i odpowiednim przygotowaniem. Poza tym wzmocniło nas kilku młodych zawodników, którym chce się po prostu biegać i walczyć, w przeciwieństwie do tych, którzy od nas odeszli i mieli może większe umiejętności piłkarskie, ale nie mieli takiej woli walki – mówi trener Silesii Sebastian Piechota. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania był fakt, że kilku zawodników Czarnych jeszcze pół roku temu grało w Lubomi. Honorowe trafienie dla gospodarzy zdobył wychowanek Czarnych Dominik Zganiacz. – Przegraliśmy, bo byliśmy po prostu gorsi. Przeciwnik szybko zdobył dwa gole i kontrolował mecz a my już niewiele mogliśmy zrobić – komentuje porażkę trener Czarnych Grzegorz Folwarczny.
Czyżowice wygrały z sąsiadem zza miedzy
– Trudno powiedzieć czy jesteśmy faworytem tego meczu. My tydzień temu wygraliśmy, Czyżowice przegrały. W piłce wszystko się może zdarzyć i faworyta w tym meczu trudno wskazać – mówił przed meczem trener Gosława Janusz Kosubek. Okazało się, że miał rację. Skazywany przed meczem na porażkę Naprzód rozegrał dobre zawody i pokonał rywala zza miedzy 2:1. Pierwszego gola dla Naprzodu strzelił Marcin Ogierman, który w 50.min. meczu zdobył gola z rzutu wolnego. 10 min. później na 2:0 podwyższył Paweł Tanneberg. Pięć minut przed zakończeniem spotkania honorowe trafienie dla Gosława zdobył Szymon Tlołka. Pewnie wygrał również Płomień Połomia, który na własnym boisku rozbił LKS Krzyżanowice 3:0.
Remis Rydułtów
W Szczejkowicach z tamtejszym Borowikiem zmierzył się Naprzód Rydułtowy. Kibice z Rydułtów mieli nadzieję, że po udanym debiucie ich drużyna będzie kontynuowała zwycięską passę w kolejnym meczu. Boisko szybko zweryfikowało oczekiwania. Naprzód był co prawda drużyną lepszą, ale bramkarz Borowika miał swój dobry dzień. Do tego rydułtowianie dostali bramkę do szatni, kiedy 3 minuty przed końcem I połowy Borowik wykorzystał skutecznie rzut wolny. W drugiej połowie wyrównującego gola zdobył rezerwowy Patryk Balica. Na więcej Naprzodu stać nie było i mecz zakończył się podziałem punktów.
Pobity Radlin i Skrzyszów
Z pewnością miniona kolejka nie była udana dla Górnika Radlin, który na własnym boisku został rozbity przez Jedność Jejkowice 2:6. Gole dla Górnika zdobyli Marcin Ćwikalski i Marcin Plura. Kibice w Radlinie martwią się, że ich drużyna znów przygotuje im powtórkę z wątpliwej rozrywki. W zeszłym sezonie Górnik po słabej rundzie jesiennej dopiero w ostatnich kolejkach sezonu uratował się przed spadkiem. Przykrą niespodziankę sprawili swoim kibicom piłkarze Gwiazdy Skrzyszów. Rewelacja poprzedniego sezonu sromotnie poległa 1:4 w wyjazdowym meczu z Rymerem Rybnik. Honorowego gola dla skrzyszowian zdobył Bartosz Hudek.
(art)