Bombowy telefon
Fałszywy alarm postawił w stan gotowości wszystkie służby ratunkowe.
We wtorek 15 września, kilka minut po godz. 12.00 dyżurny z komisariatu policji otrzymał informację o podłożeniu ładunku wybuchowego. Na posterunek dzwoniła osoba która twierdziła, że została powiadomiona telefonicznie o bombie, którą nieznany sprawca podłożył w jej mieszkaniu. Na ulicę Bema przyjechały straż pożarna, miejska, karetka pogotowia oraz policja wraz z pirotechnikiem. Teren zabezpieczono i przeszukano. To samo zrobiono z mieszkaniem. Na szczęście okazało się, że żadnego ładunku wybuchowego nie ma. Kobiecie ktoś najprawdopodobniej zrobił głupi kawał.
(j.sp)