Wandale niszczą przystankowe wiaty
Po raz kolejny dali o sobie znać radlińscy wandale, którzy zniszczyli przystankowa wiatę.
Kiedyś niszczyli przystanki malując na nich wątpliwej urody graffiti. Teraz, kiedy w mieście pojawia się coraz więcej szklanych wiat przystankowych, z których graffiti można dosyć łatwo usunąć, wandale znaleźli nową rozrywkę – wybijanie szklanych szyb. Ostatni taki przypadek miał miejsce w nocy z 22 na 23 września. Przy ulicy Rymera w pobliżu skrzyżowania z ulicą Głożyńską w wiacie przystankowej wybito dwie grube szyby. – To była nowa wiata, postawiona zaledwie w zeszłym roku. Nie wiem czy to się komuś nudzi. Przecież, żeby wybić takie szyby, to trzeba w nie uderzyć jakimś łomem albo młotkiem – nie kryje zdenerwowania Norbert Kotas, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej w radlińskim magistracie.
Urzędnicy oszacowali szkody na 800 zł. O sprawie poinformowali policję. – Nie możemy popuścić takich czynów – mówi Kotas. Tym bardziej, że wiatę w Radlinie zniszczono nie po raz pierwszy. Notorycznie chuligani wybijają szyby w przystanku przy ulicy Rybnickiej, niedaleko hotelu Widok. – Tam szyby wybito już kilka razy. Jak tylko zamontujemy nową to praktycznie od razu jest ona tłuczona – opowiada Norbert Kotas.
(art)