Chemiczne piekło musi zniknąć
Zwałowiska odpadów niebezpiecznych po Zakładach Chemicznych w Tarnowskich Górach, osadniki szlamów cynkowych na terenach zlikwidowanego wydziału cynku Huty Metali Nieżelaznych w Katowicach – Szopienicach, zanieczyszczenia środowiska po produkcji m.in. pestycydów na Centralnym Składowisku Odpadów „Rudna Góra’ w Jaworznie, doły kwasowe w rafinerii w Czechowicach –Dziedzicach i skażone ruiny po Przedsiębiorstwie Materiałów Izolacji Budowlanej wraz z dzikim składowiskiem odpadów azbestowych w Ogrodzieńcu – to najgroźniejsze bomby ekologiczne województwa śląskiego.
Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach podjął wraz z dziennikarzami akcję dotyczącą rozbrajania bomb ekologicznych. Akcja ta zakończyła się debatą, w której uczestniczyli m.in. Krystyna Bochenek, wicemarszałek senatu, Bernard Błaszczyk, podsekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, Adam Zdziebło, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego, władze wojewódzkie, przedstawiciele Narodowego i Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach oraz lokalnych samorządów.
Celem kampanii było zwrócenie uwagi opinii publicznej na ciągle nierozwiązany problem składowania poprzemysłowych odpadów w województwie śląskim, a także podjęcie konkretnych działań zmierzających do ostatecznego wyeliminowania tych zagrożeń. W trakcie debaty w Sosnowcu przyjęto oficjalną deklarację wspólnych działań zmierzających do ustalenia konkretnego harmonogramu rozbrajania ekologicznych bomb i zapowiedziano publicznie jego konsekwentną realizację.
(oprac. izis)