Zakaz odwiedzin do odwołania
Z powodu coraz liczniejszych przypadków grypy szpitale wstrzymały odwiedziny pacjentów.
W szpitalach w Wodzisławiu Śląskim i w Rydułtowach pacjentów nie można odwiedzać od piątku. – Póki co nikt się nie burzył z tego powodu zarówno wśród pacjentów jak i ich bliskich – mówi dr n. med. Andrzej Kosteczko, dyrektor ds. lecznictwa szpitala w Rydułtowach. – Były incydentalne przypadki, że ktoś miał z tego powodu pretensje – przyznaje z kolei Zenon Barteczko, zastępca dyrektora ds. lecznictwa Zespołu Opieki Zdrowotnej w Wodzisławiu Śląskim.
Odwiedziny są wstrzymane do odwołania. Obaj dyrektorzy zgodnie przyznają, że ten stan będzie utrzymany, aż uspokoi się sytuacja w kraju. – Wiele osób przewijało się przez szpital, w tym chorych, więc to jest dla bezpieczeństwa pacjentów. To typowa profilaktyka – mówi dr Kosteczko. Jego kolega po fachu z Wodzisławia precyzuje, że wstrzymanie odwiedzin chroni przede wszystkim pacjentów, którzy nie mają infekcje. – Gdyby grypa przedostała się już na oddziały, dalsze wstrzymywanie odwiedzin nie miałoby sensu. Zaznaczam, że mówimy tu o świńskiej grypie, bo wokół niej jest więcej szumu medialnego, niż rzeczywistego zagrożenia – mówi Zenon Barteczko. Dodaje, że sytuacja z infekcjami powinna poprawić się w momencie, kiedy spadnie śnieg.
Przypuszcza, że odwiedziny będą wstrzymane przynajmniej przez dwa tygodnie. – Nie oznacza to, że szpital jest zamknięty. Jeśli ktoś jest przekonany, że musi odwiedzić bliskiego w szpitalu, powinien poinformować o tym ordynatora danego oddziału lub lekarza dyżurnego. I oni podejmują decyzję, czy wpuścić osobę na oddział – mówi Zenon Barteczko.
(tora)