Trudne zwycięstwo Górnika
Siatkarze z Radlina niczym Mikołaj rozdawali prezenty, ale mecz i tak wygrali i są o krok od zapewnienia sobie w połowie sezonu utrzymania w III lidze.
Mecz z Kombudem Tychy drużyna Górnika Radlin musiała wygrać, jeśli chciała zachować szanse na awans do grupy, która w drugiej części sezonu będzie grać o awans do ligi II. Zadanie zostało wykonane, ale zwycięstwo nad drużyną zajmującą przed meczem szóstą pozycję nie przyszło ekipie Marka Przybysza łatwo. Co prawda pierwsze dwa sety górnicy wygrali planowo bez większych problemów, ale w kolejnym trzecim secie od początku popełniali sporo błędów. Miejscowi mieli problemy w rozgrywaniu oraz w kończeniu ataków. Sporo było także nieporozumienia w ekipie gospodarzy. Za to goście wyczuli szansę i dość niespodziewanie wygrali do 21.
Rozdawali prezenty
– Mikołaj jeszcze daleko, a my już dziś rozdawaliśmy mikołajkowe prezenty – złościł się Marek Przybysz, trener Górnika. Kolejny set również zaczął się od śmiałych ataków gości, którzy wyszli już na prowadzenie 3:0. Górnicy się jednak otrząsnęli i zdołali wyjść nawet na prowadzenie 6:3, by znów utracić wypracowaną przewagę. I tak wyglądała większość czwartego seta – kiedy tylko Górnik zdołał odskoczyć na kilka punktów drużyna przysypiała i goście doprowadzali do wyrównania. Trener Przybysz co chwilędokonywał roszad, sporo uwag miał do swoich rozgrywających.
Problem z rozgrywającymi
Beztroska gospodarzy mogła ich sporo kosztować, bo w przy końcu seta to goście wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Górnik wrócił w tym momencie z dalekiej podróży i zaczął w końcu zdobywać punkty. Najpierw doprowadził do wyrównania i w końcu przechylił szalę zwycięstw na swoją korzyść. – W siatkówkę graliśmy tylko w dwóch pierwszych setach. Potem wyglądało to słabo. Teraz czekamy na mecz z Ustroniem, który zadecyduje o tym, która z tych drużyn awansuje do grupy drużyn walczących o awans – powiedział po meczu Przybysz. Nie wiedział jednak, że w Radziechowach ostatni w tabeli Metalik wywołał sensację i pokona Siłę Ustroń 3:2. W tej sytuacji Górnik awansował na miejsce 4. Jeśli wygra mecz z Ustroniem na pewno zapewni sobie awans, bez oglądania się na rywali. Mecz z Siłą Ustroń zostanie rozegrany w sobotę 5 grudnia o godz. 17.00 w Domu Sportu. Wstęp na mecz bezpłatny.
Skład Górnika: Musiolik, Kermel, Kujbida (libero), Lisicki, Paprocki, Rybarczyk, Stabla – Błoński, Gilner, Lewandowski, Porwoł, Wawrzyńczyk, Krogulec.
(art)