Bokser z Wodzisławia zdobył srebro mimo złamanego nosa
Adam Pawłowski z Wodzisławia dotarł do finału zawodów o Puchar Polski Kadetów.
Zawody odbyły się w Rydzynie pod patronatem klubu „KS Polonia Leszno” 13–15 listopada. W turnieju poświęconym pamięci Jana Pawlaka zawodnik BKS–u Jastrzębie wystartował w kategorii 66 kg. W ćwierćfinale pokonał Rafała Janczewskiego (Victoria Ostrołęka), a w półfinale Santino Markowskiego (Astoria Bydgoszcz). Ta walka miała dość dramatyczny przebieg dla Pawłowskiego. Już w I rundzie rywal uderzeniem głową złamał mu nos. Mimo kontuzji dotrwał do końca walki i co najważniejsze zdołał ją wygrać. Niestety do finałowej walki Pawłowski nie został dopuszczony przez lekarza nadzorującego przebieg zawodów. Tym sposobem Adam Pawłowski zdobył „tylko” srebrny medal w Finale Pucharu Polski Kadetów. To spory sukces, bo w zawodach wystartowało 99 zawodników z 61 klubów.
– Zostałem także powołany na mecze kadry narodowej przeciwko kadrze Niemiec i Słowacji. Niestety musiałem odrzucić propozycje, ponieważ nos jeszcze się nie zagoił – mówi zawodnik, który kilka dni przed zawodami Pucharu Polski wystartował w VII Międzynarodowy Turniej Bokserski im. Jerzego Krasnożona w Knurowie. Tutaj zawodnik BKS–u nie miał sobie równych i pewnie zwyciężył w kategorii do 66 kg.
(art)