Orlik gotowy, ale otwarcie na wiosnę
Boiska mają być wykonane jeszcze w tym roku.
Orlik miał być gotowy już w listopadzie, ale jak tłumaczą przedstawiciele firm zajmujących się budową kompleksu, dotrzymanie terminu nie było możliwe ze względu na nieprzewidziane okoliczności. – Zgodnie z projektem pod boiskami miały być ziemie trzeciej klasy, a natrafiliśmy tu na niespodzianki w postaci betonowych bloków ukrytych w ziemi. To spowodowało, że nawet tak błaha sprawa jak wiercenie otworów na słupki od płotu trwało o wiele dłużej niż zakładaliśmy – twierdzi Jerzy Szczyrba, właściciel firmy budującej Orlika. Dodaje również, że projekt budowlany nie był wolny od błędów. Nieco odmiennego zdania są urzędnicy. – Twierdzę, że wykonawca na początku zaangażował do pracy zbyt małą liczbę ludzi. Dopiero po naszej interwencji na placu budowy pojawiła się większa liczba pracowników i roboty wyraźnie ruszyły do przodu – odpowiada Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. – Najważniejsze, że boiska są już gotowe, a mamy również sygnały, że i szatnia będzie gotowa jeszcze w tym roku – dodaje wójt.
Kompleks zostanie otwarty jednak dopiero na wiosnę. – Wtedy też zatrudnimy instruktora-trenera, który będzie pracował na Orliku popołudniami. Prawdopodobnie zatrudnimy też gospodarza obiektu – mówi Adamczyk. Obaj pracownicy będą pracować na Orliku na pół etatu.
(art)