Bogata przeszłość, ambitne plany
Parafia w Krzyżkowicach obchodzi jubileusz 75-lecia.
Jubileuszowe uroczystości parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krzyżkowicach odbyły się w grudniu ubiegłego roku, dokładnie w uroczystość św. Mikołaja. Głównym punktem była msza święta w kościele parafialnym celebrowana przez arcybiskupa Damiana Zimonia, metropolitę katowickiego.
Rozpoczyna od rocznicy
Jubileusz przypadł za czasów proboszcza Andrzeja Pyrsza, młodego, 46–letniego księdza, który objął parafię niespełna pięć miesięcy temu.
– To moja pierwsza parafia. Jestem pod wielkim wrażeniem zaangażowania parafian w przygotowanie uroczystości i w ich ofiarność – przyznaje ksiądz proboszcz.
Szybkie tempo
Kościół parafialny w Krzyżkowicach stanął w 1934 roku. Tempo budowy świątyni było imponujące. Decyzja o wzniesieniu kościoła zapadła w 1933 roku. – Działkę pod budowę kościoła ofiarował Jan Bugdoł, a działkę pod cmentarz przekazał Karol Szolc. Krzyżkowickie Gwarectwo Węglowe „Charlotte” przekazało grunt o powierzchni 26 mórg dla przyszłego proboszcza oraz 250 metrów sześciennych drzewa nieobrobionego – opowiada Józef Szarowski, autor opracowania o parafii. Robota ruszyła 10 stycznia 1934 r. W kwietniu wmurowano pierwszą cegłę. Już 8 grudnia ksiądz kanonik Mikołaj Knosała, proboszcz parafii w Pszowie, poświęcił kościół. Przygotowania do utworzenia samodzielnej parafii zajęły potem blisko rok. 29 kwietnia 1935 r. ksiądz Wojciech Urban, wikary z Pszowa, został mianowany rektorem parafii w Krzyżkowicach. Kiedy erygowano już samodzielną parafię 3 listopada 1935 r., awansowano go na administratora. Na pierwszą wizytację przybył biskup Bromboszcz 9 czerwca 1936 r. Poświęcił wówczas cmentarz. Ksiądz Urban ukończył budowę probostwa i rozpoczął wznoszenie budynku gospodarczego oraz tzw. marowni. Ogrodził parkanem kościół, probostwo i cmentarz. W kościele postawił dwa boczne ołtarze Matki Boskiej i Świętej Barbary oraz ławki dla wiernych. Ołtarze oraz krzyż na cmentarzu wykonał pan Ździebło z Pawłowic. – W czasie budowy probostwa ksiądz Urban mieszkał u państwa Absalon (obecna ul. Okrzei) – mówi Józef Szarowski.
Cztery dzwony, pierwszy proboszcz
Ksiądz Urban doprowadził do ufundowania parafii czterech dzwonów z brązu. Dzwon „Barbara” podarowali górnicy, „Matkę Boską” ufundowała gmina Pszów, „Izydora” przekazali rolnicy i kupcy, a dzwon „Antoni” był darem samego księdza Urbana, także ministrantów i kościelnych. Z kapliczki do małej wieży przeniesiono sygnaturkę – dzwon konających. Dzwony poświęcił w maju 1937 r. biskup Juliusz Bieniek.
Pierwszym proboszczem został mianowany 10 lutego 1938 r. ksiądz Karol Pilawa. Udało mu się jeszcze przed wybuchem wojny kupić i uruchomić organy wykonane przez firmę Klimosz z Rybnika. W czasie II wojny światowej okupant zabrał trzy dzwony. Zostały tylko „Izydor” i sygnaturka. W tym okresie zainstalowano na wieży zegar o trzech tarczach, wykonany przez firmę „Ranscher” z Regensburga. W czasach wojennych parafia doczekała się pierwszego kapłana pochodzącego z Krzyżkowic. Był to ksiądz Jan Rother, wyświęcony 29 czerwca 1942 roku w Sandomierzu.
Represje stalinowskie
Po drugiej wizytacji biskupiej 25 maja 1948 r. nastąpiły trudne lata dla parafii i jej duszpasterza. Rozpoczęły się represje stalinowskie. We wrześniu 1948 r. ksiądz Pilawa został aresztowany. Wrócił dopiero 1 października 1956 r. Pod jego nieobecność parafią kierowali substytuci. Mimo prześladowań politycznych i represji 9 września 1951 r. z Krzyżkowic około 700 osób ruszyło w procesji z figurami i sztandarami na odpust do Pszowa. Na szczęście trudne czasy nie przeszkadzały w stopniowej renowacji kościoła. W 1949 r. ustawiono nowy ołtarz główny, zamówiony jeszcze przed wojną u prof. Maciejewskiego z Krakowa. Obraz Serca Pana Jezusa namalował ksiądz prof. Kaczmarczyk z Krakowa. Dzieło ufundował Józef Jasita. W 1950 r. stanęły na ołtarzu duże figury dłuta prof. Kalfasa, a ołtarz pozłocono. W 1952 r. pan Masorz z Rybnika dostarczył ornamenty i rzeźby do ambony. Natomiast A. Pilawa pozłocił ambonę i odnowił boczne ołtarze.
Powrót z więzienia
Życie w parafii nabrało tempa wraz z powrotem księdza proboszcza Pilawy. Duchowny zabrał się za odrabianie zaniedbań. Zainstalował aparaturę nagłaśniającą, zamówił brakujące trzy dzwony w Hucie Małapanew w Ozimku. Podczas wizytacji biskupa Herberta Bednorza w 1958 roku proboszcz poprosił o wikarego. Został nim ksiądz Paweł Hahn z Giszowca. 1966 rok to koniec instalacji centralnego ogrzewania. W 1991 r. reaktywowano chór „Cecylia”, prezesem został Józef Mandera, dyrygentem Krzysztof Mańczyk. W 1993 r. parafia liczyła 3750 osób. Począwszy od roku 2000 ruszyły remonty: blachodachówką pokryto plebanię, wyremontowano salki katechetyczne, kaplicę pogrzebową, wykonano parkan wokół cmentarza, pomalowano wieże kościoła, unowocześniono instalację elektryczną i podłączono do prądu dzwony. W roku 2007 założono nowe żyrandole, reflektory, odnowiono ołtarze i figury. W roku 2008 malowano wnętrze kościoła oraz przeprowadzono renowację ławek w kościele. Parafię czeka remont kapitalny dachu kościoła. W planach jest nowy cmentarz parafialny przy ul. Roweckiego.
Kapliczki od starostwa
11 stycznia 2007 roku Starostwo Powiatowe w Wodzisławiu Śląskim przekazało parafii dwie zabytkowe kapliczki przydrożne z gruntem. Kapliczkę św. Jana Nepomucena przy ul. A. Krajowej odrestaurowano z pieniędzy miasta i parafii. Druga przy ul. Kolberga 111 z figurką Matki Bożej wymaga gruntownego remontu. 25 lipca 2009 r. ks. proboszcz Ryszard Anczok przeszedł na emeryturę. Dzień później parafię objął ksiądz Andrzej Pyrsz, pochodzący z Brzozowic–Kamienia.
(tora)