Miasto daje pieniądze na czynsz płacony miastu
Absurdalne wędrówki miejskich funduszy
Ośrodek Pomocy Społecznej w Pszowie płaci za wynajem powierzchni 10 900 zł czynszu rocznie. Niby niewiele, jak na dużą instytucję. Szkopuł w tym, że OPS jako jednostka miejska płaci czynsz za korzystanie z pomieszczeń w budynku miejskim. Konkretnie pieniądze wpłaca innej jednostce miejskiej – Zakładowi Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej, który zarządza tym budynkiem. Mówiąc krócej, miasto pobiera od siebie czynsz za korzystanie ze swojego obiektu. Sprawa zbulwersowała część radnych, którzy podnieśli temat na sesji we wtorek 23 marca.Wlał, wylał
– Większość radnych uważa, że to paranoja, by jednostka miejska ciągnęła czynsz z budynku miejskiego – mówi bez ogródek Weronika Lach–Witych, przewodnicząca rady miasta. – Nie zgadzam się, żeby OPS płacił czynsz. Skoro miasto utrzymuje OPS, to po co OPS ma płacić? Z jednej strony wylewamy pieniądze, z drugiej wlewamy – dodał Ignacy Basztoń, radny.
Jak w bloku
Marek Hawel, burmistrz Pszowa tłumaczy, że miasto przekazało budynek w całości ZGK w użyczenie. Zakład wynajmuje pomieszczenia różnym instytucjom i ponosi bieżące koszty utrzymania. W budynku znajdują się Gościniec Pszowski, sklep meblowy, ośrodek zdrowia, OPS, Zakład Obsługi Placówek Oświatowych i szkoła. Zakład pobiera czynsze, w zamian ponosząc bieżące koszty utrzymania obiektu. Wyjątek stanowi szkoła, która nie płaci czynszu. Burmistrz porównał tę sytuację do lokatorów regulujących czynsz w bloku. – Płacimy, ale kiedy zepsują się drzwi wejściowe do mieszkania, to nie wzywamy spółdzielni. Czynsz idzie na utrzymanie całego osiedla, światło na klatkach, itd. Gdyby ktoś mieszkał na pierwszym piętrze, mógłby powiedzieć, że nie obchodzi go dach, a koszty naprawy dachu mieliby ponosić mieszkańcy ostatniego piętra – mówił Marek Hawel.
Kierownik zaprzecza
Tłumaczenia burmistrza nie przekonały radnych. Kierownik OPS zaprzeczyła, że Zakład Gospodarki Komunalnej ponosi koszty drobnych remontów. Wybito szybę, była awaria bezpiecznika, malowanie, jakiekolwiek naprawy – to wszystko pokrywał OPS.
Radni zastanawiali się także czemu każe się płacić czynsz swoim jednostkom, a szkołę, która podlega powiatowi, zwalnia się z tych opłat. Burmistrz wyjaśnił, że zwolnienie szkoły wynika z porozumienia zawartego przed laty przez miasto z powiatem wodzisławskim.
Wydzielić i zwolnić
Ta sama sytuacja co OPS dotyczy również Zakładu Obsługi Placówek Oświatowych. Przewodnicząca rady miasta proponuje, by wydzielić części zajmowane przez obie te instytucje i zwolnić je z czynszu w ogóle, skoro i tak pokrywają sobie bieżące naprawy i inne wydatki. Weronika Lach – Witych przekonywała, że poważniejsze wydatki, jak np. malowanie elewacji można zaplanować z góry i wpisać do budżetu.
– Możemy to zmienić, tyle, że nie wiem, czy ta zmiana ma sens. Teraz OPS płaci, wpisujemy to normalnie w budżet, a ktoś musi ponosić koszty utrzymywania całego obiektu. Tak to było zorganizowane od lat. Widocznie przed laty uznano, że tych kosztów nie chciano mieć w budżecie miasta, tylko przekazano je ZGK. Rekompensatą miały być właśnie te czynsze. Myśmy tego nie negowali – odparł Marek Hawel.
Do tematu władze mają wrócić pod koniec roku. Wtedy wygaśnie obowiązująca umowa wynajmu pomieszczeń. – Proponuję zostawić to w gestii burmistrzów, by ten problem rozwiązać z początkiem nowego roku – powiedział Paweł Kowol.
(tora)