80 procent inwestycji sfinansuje gmina
Wójt zachęcał do budowy przydomowych oczyszczalni ścieków.
Gminie udało się przekonać do realizacji zadania Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, który pożyczy pieniądze na budowę przydomowych oczyszczalni. Projekt ma objąć tereny, na których występują szkody górnicze.
– To pogram wyjątkowy na skalę nie tyle powiatu, co województwa. Podjęliśmy się tego zadania dlatego, że likwidacja powiatowych i gminnych funduszy ochrony środowiska uniemożliwia dotowanie takich inwestycji dla osób fizycznych – komentuje wójt Tadeusz Chrószcz. – Budowa przydomowych oczyszczalni będzie zatem wspólnym wysiłkiem gminy i mieszkańców.
W Polsce jest ok. 100 tys. przydomowych oczyszczalni, które obsługują niespełna 400 tys. mieszkańców. Całość stanowi 3 proc. ludności wiejskiej.
Kolejne 370 domów do przyłączenia
W tej chwili długość sieci kanalizacyjnej wynosi nieco ponad 13 km. Do sieci podłączonych jest 191 obiektów. W projekcie przewidziano kolejne 370 domów. Gmina wybrała metodę najefektywniejszą pod względem techniczno–ekonomicznym, jak i umożliwiającą osiągnięcie relatywnie szybkiego efektu ekologicznego. – Rozważaliśmy trzy warianty. Pierwszy z nich zakładał skanalizowanie całkowite. Drugi był wariantem mieszanym. W trzecim z kolei zastanawialiśmy się nad zainwestowaniem tylko w przydomowe oczyszczalnie – wyjaśnia zastępca wójta, Piotr Galus. – Najkorzystniejszy okazał się wariant drugi, który będziemy realizować jako zadanie własne gminy, co znacznie ograniczy koszty. Opracowanie projektu bierzemy na siebie – dodaje.
Umowa z gminą konieczna
Gmina pokryje 80 proc. inwestycji, reszta leżeć będzie w gestii mieszkańców. Aby realizacja projektu była w ogóle możliwa, gmina musi mieć prawo do dysponowania nieruchomościami z przeznaczeniem na budowę mikrooczyszczalni. Właściciel musi wyrazić na to zgodę w umowie cywilno–prawnej. Inwestycja stanowiłaby majątek gminy, mieszkańcy korzystaliby z niej na podstawie umowy najmu na okres 10 lat. – W takiej umowie należy uwzględniać prawowitych właścicieli, zgodnie z zapisem w księgach wieczystych. Przy ewentualnej zmianie właściciela umowa nadal będzie wiążąca – mówi zastępca wójta.
Korzystne prognozy
Korzystne prognozy
Tego typu oczyszczalnie zajmują stosunkowo niewielką powierzchnię, są na każde warunki przygruntowe, mają ponaddwudziestoletni okres eksploatacji i gwarantują dobrze doczyszczone ścieki, które można bez problemów odprowadzać do cieków wodnych, gleb czy jezior. Korzystnie wypada także roczna prognoza kosztów działania mikrooczyszczalni. Zakłada się, że dla czteroosobowej rodziny, produkującej 120 litrów ścieków na dobę wywóz nieczystości odbywałby się maksymalnie dwa razy w roku, co w sumie wyniosłoby 100 zł. Do tego należy doliczyć środki na pokrycie kosztów zużycia energii elektrycznej, które w przeliczeniu na rok nie powinno przekroczyć 240 zł. A to znacznie mniej niż w przypadku tradycyjnych rozwiązań. Przykładowo roczny koszt eksploatacji zbiornika bezodpływowego wynosi 2800 zł.
– W tym roku chcemy uruchomić pilotażowy program, który obejmie od 20 do 30 osób. Dzięki temu zdobędziemy doświadczenie, zobaczymy jak to wygląda od kuchni – informuje Piotr Galus. – Program ten nie obejmuje nowych inwestycji, a jedynie likwidację starych. Niestety tego zapisu prawnego nie można w żaden sposób ominąć – podkreśla wicewójt.
Można składać deklaracje
Całkowity koszt wybudowania oczyszczalni zamknąłby się w kwocie 15 tys. zł, z czego gmina pokrywa 80 proc. W sumie tej uwzględnia się także budowę studni chłonnej.
– Projekt jest ciekawy. Koszty także rozsądne. Musimy teraz sprawę przemyśleć na spokojnie i podjąć konkretną decyzję – komentuje Lucyna Zalewska, mieszkanka ulicy Szymanowskiego, dotkniętej szkodami górniczymi.
Jak zapewnia wójt, umowy można będzie podpisywać już w czerwcu. Natomiast w tej chwili można wypełnić deklaracje, które są równoznaczne z przyjęciem warunków i zgłoszeniem swojego domostwa do projektu budowy przydomowych oczyszczalni.
– Zamierzam wypełnić deklarację. Propozycję gminy odebrałam bardzo pozytywnie i myślę, że czas najwyższy, by sprawy ścieków i nieczystości rozwiązać w sposób właściwy – puentuje Bogusława Polok.
mag.