Alpine walczy o autostradę
Firma Alpine, wyrzucona z placu budowy autostrady, domaga się unieważnienia nowego przetargu na budowę odcinka A1. Strona rządowa oskarża firmę o działanie na szkodę inwestycji.
Z początkiem kwietnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad ogłosiła przetarg na dokończenie budowy odcinka autostrady A1 od Świerklan do Gorzyczek. – Do składania ofert cenowych w drugim etapie przetargu, który planowany jest na przełom czerwca i lipca zaproszonych zostanie maksimum 20 potencjalnych wykonawców. Zawarcie umowy przewiduje się w trzecim kwartale 2010 roku – informuje GDDKiA na swojej stronie internetowej.
Złamano zasady uczciwej konkurencji?
Tymczasem dotychczasowy wykonawca autostrady, konsorcjum Alpine próbuje przetarg zablokować. Jak poinformowała w środę 14 kwietnia GDDKiA, kancelaria prawna działająca na zlecenie firmy Alpine Bau wystąpiła do Prezesa Krajowej Izby Odwoławczej przy Prezesie Urzędu Zamówień Publicznych z wnioskiem o unieważnienie przetargu na wybór wykonawcy odcinka autostrady A1 Świerklany – Gorzyczki. – Firma domaga się unieważnienia przetargu i ponownego jego ogłoszenia, ponieważ zarzuca nam naruszenie zasad uczciwej konkurencji oraz równego traktowania wykonawców, w szczególności wykonawców z innych państw Unii Europejskiej, poprzez zastosowanie kryteriów krajowych – informuje na swojej stronie internetowej GDDKiA.
Zasad nie naruszamy
Drogowcy uważają działania Alpine za przejaw złej woli, zmierzającej do wydłużenia postępowania w wyborze kontynuatora budowy. Zdaniem GDDKiA nie ma bowiem mowy o naruszeniu zasad uczciwej konkurencji. – Wszystkie kryteria zawarte w tym przetargu były przez nas stosowane we wszystkich innych postępowaniach i w żadnym z nich nie doszło do naruszenia zasady konkurencyjności – czytamy w komunikacie GDDKiA.
Chcą zdążyć na Euro 2012
Wniosek Alpine o unieważnienie przetargu to, zdaniem dyrekcji, kolejna próba konsorcjum obrony przed jej grudniową decyzją, na mocy której z powodu opóźnień w realizacji zadania GDDKiA zerwał kontrakt z tym wykonawcą. Firma nie zgadza się z uzasadnieniem tamtej decyzji i walczy z inwestorem o odszkodowanie za zerwanie kontraktu. Inwestor zapewnia, że nie wpłynie to na postępowanie przetargowe. W trzecim kwartale tego roku podpisana ma zostać umowa z wybraną firmą na dokończenie odcinka A1. Nowy wykonawca będzie musiał dokończyć budowę autostrady w ciągu 18 miesięcy, tak by została ona oddana do użytku jeszcze przed Euro 2012.
(art)