Operator komórkowy nie rezygnuje z budowy nadajnika
Wraca temat budowy nadajnika sieci komórkowej na Paprotniku.
Pod koniec ubiegłego roku pisaliśmy o planach budowy nadajnika sieci telefonii komórkowej na Paprotniku w Lubomi. Jeden z operatorów sieci komórkowych zamierzał wybudować tu maszt. Do działania przystąpili mieszkańcy, którzy o nadajniku w swoim sąsiedztwie nie chcą słyszeć. Wystosowali petycję do urzędu gminy. W związku z tym władze gminy zapowiedziały przeprowadzenie konsultacji społecznych. Wydawało się, że nie są już one potrzebne, ponieważ gmina postawiła operatorowi wymóg uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla swojej inwestycji. Postępowanie w sprawie budowy nadajnika zostało nawet zawieszone. Nie na długo.
Wpiszą zakaz do planu?
– Inwestor jest konsekwentny i wznowił działalność w kierunku budowy nadajnika. Postępowanie w tej sprawie prowadzone przez starostwo powiatowe zostało niedawno odwieszone – poinformował na ostatniej sesji Czesław Burek, wójt Lubomi. Nie ukrywa, że zamierza zablokować budowę nadajnika. – Musimy jednak poruszać się w granicach wyznaczonych przez prawo i tego prawa musimy się trzymać. Z kolei inwestor jest w tego typu bojach mocno zaprawiony, więc wie co należy zrobić by postawić na swoim – podkreśla wójt. Dlatego chce by odpowiednie zapisy regulujące możliwość budowy nadajników sieci komórkowych znalazły się w nowym planie zagospodarowania przestrzennego gminy. Chodzi oczywiście o wprowadzenie zapisu, że nadajniki mogą być budowane tylko w odpowiedniej odległości od zabudowań.
Współpracują z Gorzycami
Nie wiadomo jednak czy taki zapis uda się wprowadzić na czas, tak by objął on również nadajnik na Paprotniku. Nie wiadomo również, czy wprowadzenie do planu takich zapisów jest w ogóle możliwe. – W tej sprawie współdziałamy z gminą Gorzyce, która zmaga się co najmniej z dwoma przypadkami, w których operatorzy próbują wybudować nadajnik, ale nie godzą się na to mieszkańcy. Liczymy na to, że wspólnie znajdziemy rozwiązanie, które pozwoli na wprowadzenie do planu zagospodarowania odpowiednich zapisów – mówi wójt Burek.
(art)