Wypoczynek stracił punkty, kiepska passa Polonii trwa
Sporo goli obejrzeli kibice naszych klubów, występujących w B-klasie.
Wypoczynek Buków – LKS Chałupki 2:2
Bramki dla Wypoczynku: Adam Zielonka, Adam Lucyga – k
W pierwszym kwadransie meczu na szczycie (grał lider z trzecią drużyną w tabeli) gospodarze zagrali mało skoncentrowani i przegrywali 0:2. Taki obrót spraw sprawił, że dość szybko bukowianie się obudzili i przejęli inicjatywę. Na bramki gospodarzy kibice musieli czekać jednak do drugiej połowy. Wypoczynek zdobył dwie, co wystarczyło tylko na remis. Tylko, bo apetyty zapewne były znacznie większe. Trener Bukowa nie załamywał jednak rąk. – Szybko stracone bramki sprawiły, że musieliśmy gonić wynik. Chwała chłopcom za podjętą bramkę, i dobrą zwłaszcza w drugiej połowie meczu grę. Można było oczywiście wygrać, ale z tego remisu, patrząc w jakich okolicznościach on został wywalczony, również jesteśmy zadowoleni – mówi Adam Kubica, trener Wypoczynku. Jego drużyna zachowała fotel lidera bo dość niespodziewanie przegrała, depcząca Wypoczynkowi po piętach, Ruda Kozielska.
LKS Dzimierz – Odra Nieboczowy 1:3
Bramki dla Odry: Radosław Parma, Janusz Tomala, Czesław Ochwat – k
Od 11 minuty Odra przegrywała w Dzimierzu 1:0 i w kolejnych minutach mogła stracić następne gole. Tyle, że gospodarze razili nieskutecznością, za co zapłacili wysoką cenę. Jeszcze w 39 min. wyrównał niezawodny Parma. Nie minął kwadrans gry w drugiej połowie, a z wolnego podwyższył Tomala. Wynik meczu ustalił Ochwat, który na kwadrans przed końcem meczu wykorzystał rzut karny. – Gdyby Dzimierz przy stanie 1:0 wykorzystał swoje sytuacje, to mielibyśmy ciężko wygrać ten mecz. W drugiej połowie całkowicie kontrolowaliśmy przebieg boiskowych wydarzeń i spokojnie dowieźliśmy zwycięstwo do końca – mówi Piotr Szlezinger, trener Odry.
Żar Szeroka – Polonia II Marklowice 5:1
Bramka dla Polonii: Bartosz Kuźnik – k
Na kiepskim boisku Żaru goście nie byli w stanie nawiązać wyrównanej walki, tym bardziej, że na mecz przyjechali raptem w 11 zawodników. Do tego od 70 minuty Polonia grała w 10, bo jeden z jej zawodników obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. – Na tym fatalnym boisku gospodarze prezentowali się znacznie lepiej, zagrali ambitnie i kolejna nasza porażka stała się faktem. Liczę że w następnym meczu w końcu się przełamiemy – mówi Stanisław Pietruszka, trener Polonii.
KS 27 Gołkowice – Ruch Stanowice 5:2
Bramki dla Gołkowic: Kamil Baranek , Bogdan Lubszczyk – 2, Marcin Rabczak, Łukasz Szymański
– Tradycyjnie musieliśmy przegrywać żeby mecz wygrać – podsumował spotkanie Piotr Łyczko, trener Gołkowic. Jego drużyna co prawda pierwsza zdobyła gola, ale rywale odpowiedzieli dwoma. Jeszcze przed przerwą gołkowiczanie zdołali jednak doprowadzić do remisu. Po przerwie na boisku rządziła i dzieliła już tylko jedna drużyna. Gospodarze wbili rywalom trzy bramki i odnieśli kolejne zwycięstwo. Niestety przydarzyła im się również duża strata. Jeden z czołowych piłkarzy Adam Hojka doznał przykrej kontuzji podczas starcia z bramkarzem i prawdopodobnie do końca sezonu kibice z Gołkowic nie obejrzą go już na boisku.
oprac. (art)