Skarga mieszkańców odrzucona
Radni po raz drugi uznali, że dyrektor nie zawinił.
Przy ul. Styczyńskiego, Jana i Aptecznej trwa spór o sposób rozliczania kosztów centralnego ogrzewania. Od kilku lat mieszkania ogrzewa tutaj pompa ciepła. Jedni lokatorzy chcą, by przy naliczaniu kwot brano pod uwagę metraż mieszkania, drudzy domagają się respektowania liczników ciepłej wody dostarczanej do grzejników. Grzegorz Syska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej, który administruje tymi budynkami, posłuchał większości i 12 sierpnia 2009 r. wydał zarządzenie, w którym zdecydował, że liczniki nie będą brane pod uwagę. Nie potrafił jednak wyjaśnić, dlaczego zmienił zasady naliczania w trakcie sezonu grzewczego, który trwa od początku czerwca do końca maja. Po drugie nie wziął pod uwagę regulaminu ZGMiR, który mówi wyraźnie, że w budynkach gdzie są podzielniki należy rozliczać ciepło według ich wskazań. Radni już w styczniu uznali, że dyrektor nie przekroczył uprawnień. W pierwszych zdaniach uzasadnienia napisali, że szef mieszkaniówki nie złamał prawa, a strony mogą walczyć o swoje w sądzie. Skarga mieszkańców została więc odrzucona.
(raj)