Radni chcą zdopingować firmę wydobywającą piasek do przyśpieszenia robót
Rekultywacja piaskowni utknęła w miejscu.
Zdaniem radnych z Godowa, na godowskiej piaskowni nie widać efektów rekultywacji terenów, na których zakończono już wydobycie. Koncesję na wydobycie kruszywa w zakładzie odkrywkowym w Godowie posiada firma WPBP Sterkovny-Kruszbet. Szefostwo firmy zapewnia, że eksploatacja złóż na piaskowni ma się już ku końcowi. – Nie chciałbym podawać konkretnych terminów, bo wszystko jest uzależnione od zapotrzebowania na piasek, ale myślę że w ciągu roku eksploatacja dobiegnie końca. Mamy nadzieję, że sprawę przyśpieszy wznowienie prac na autostradzie. Ich przerwanie w ubiegłym roku nieco pokrzyżowało nam plany, bo zapotrzebowanie na piasek automatycznie zmalało – wyjaśnia Artur Kozłowski, prezes WPBP.
Radni pytają, dlaczego w tej sytuacji nie ruszyły prace przywracające terenowi odpowiednie wartości przyrodnicze. Prezes Kozłowski zapewnia, że rekultywacja zakładu nie jest zagrożona. – Owszem, mieliśmy pewną przerwę w tych działaniach, ale było to niezależne od nas. Przy panującej dotychczas aurze nie było możliwości, by jakikolwiek sprzęt ciężki mógł wjechać na teren piaskowni. Dopiero teraz, kiedy jest lepsza pogoda, a teren trochę wyschnie można będzie wznowić prace – wyjaśnia Artur Kozłowski.
(art)