Radni przypominają szefom przychodni, że gmina chętnie pomoże
Przy ośrodku zdrowia powstał podjazd dla niepełnosprawnych.
Jak co roku szefowie ośrodków zdrowia w Lubomi i Syryni przedstawiali na sesji rady gminy sprawozdania z działalności ośrodków oraz stanu opieki zdrowotnej w gminie. Szef lubomskiej lecznicy pochwalił się budową podjazdu dla niepełnosprawnych, którego koszty w 1/3 pokryła gmina, w 1/3 starostwo będące właścicielem budynku przychodni, a w 1/3 właściciel NZOZ-u. Przy okazji szef ośrodka pochwalił efekty komercjalizacji służby zdrowia. – Można powiedzieć, że na poziomie podstawowej opieki prywatna służba zdrowia przynosi dobre efekty wbrew obawom polityków różnych opcji – powiedział Grzegorz Nowakowski, szef NZOZ-u „Novum-Med” w Lubomi.
Nie tak różowo
Nie wszystkim ta opinia się spodobała. – Przed chwilą słyszeliśmy, że sporą część pieniędzy na podjazd dla niepełnosprawnych otrzymał pan od samorządów, więc to chyba nie do końca prawda, że w prywatnej służbie zdrowia jest tak różowo. Sam pan widzi, że bez wsparcia ze strony samorządu byłoby trudno – powiedział poirytowany radny Zbigniew Szuba. W odpowiedzi ktoś z obecnych na sali obrad przypomniał, że samorządy dały dofinansowanie na doposażenie budynku, którego właścicielem jest starostwo powiatowe.
Śmiało korzystać z pomocy
Z kolei szef NZOZ-u w Syryni Jacek Janicki został upomniany przez radnego z Syryni, że za mało korzysta z gminnej pomocy. – Słyszymy, że Lubomia otrzymuje gminną pomoc, ale nie słyszymy żeby było tak z Syrynią. Jeśli Lubomia dostaje pieniądze, to i dla Syryni się znajdą. Jeśli będą jakieś potrzeby, to proszę śmiało zgłosić do gminy wniosek – przypomniał radny Antoni Pawełek z Syryni.
(art)