Do IV ligi awansował Naprzód Rydułtowy
Z decyzji Śląskiego Związku Piłki Nożnej cieszą się w Rydułtowach.
We wtorek 6 lipca Komisja Odwoławcza Wydziału Gier Śląskiego Związku Piłki Nożnej zdecydowała o utrzymaniu w mocy decyzji z 15 czerwca, na mocy której drużynę Gosława Jedłownik ukarano walkowerem. Oznacza to, że 1 miejsce w lidze okręgowej utrzymał Naprzód Rydułtowy, który na finiszu rozgrywek zgromadził 60 punktów i to on awansuje do IV ligi. Z kolei Gosław pozostał na miejscu 3 z 58 punktami. – Oczywiście cieszymy się z tej decyzji. Zresztą nie mogła być ona inna. Skoro wcześniej podjęto decyzję o ukaraniu, to teraz jej zmienianie byłoby nie w porządku w stosunku do nas – mówi Antoni Piła, prezes Naprzodu.
Kara za mecz na nieodpowiednim boisku
Gosław odwołał się od decyzji ŚZPN, karzącej klub walkowerem za wygrany mecz z Borowikiem Szczejkowice. Spotkanie zostało rozegrane 30 maja na sztucznym boisku przy ulicy Pszowskiej w Wodzisławiu. Zakończyło się zwycięstwem Gosława 3:1, ale Wydział Gier ŚZPN na posiedzeniu z dnia 15 czerwca przyznał zwycięstwo walkowerem drużynie Borowika. Jako powód podano, że mecz odbył się na boisku niezweryfikowanym do rozgrywek ligi okręgowej.
Od czego był sędzia?
Sprawa budzi kontrowersje, bo jak się okazuje, sędzia tamtych zawodów w ogóle nie powinien dopuścić do rozegrania meczu na tym boisku. – To prawda, że arbiter nie powinien zezwolić na rozegranie tego spotkania, ale też drużyna Gosława doskonale wiedziała, że boisko które zaproponowała do rozegrania zawodów, nie uzyskało weryfikacji do rozgrywania meczów na szczeblu ligi okręgowej – usłyszeliśmy w ŚZPN.
– Byliśmy pewni, że skoro sędzia dopuścił do zawodów, to można grać. Przecież to sędzia w ostatecznym rozrachunku decyduje czy można grać czy nie – mówi Dariusz Kozielski, właściciel Gosława. – Decyzja zapadła i nic nie zrobimy. Gramy dalej w okręgówce – dodaje.
Mają plan na awans
Za to w Rydułtowach już myślą o przyszłym sezonie w IV lidze. Klub planuje kilka wzmocnień. – Skład mamy stabilny i zgrany i na pewno mocny, skoro na poziomie ligi okręgowej potrafi grać dobrą piłkę. Chcemy jednak wzmocnić się 5 piłkarzami, którzy wyróżniali się w lidze okręgowej i którzy kiedyś już grali na wyższym poziomie. Pewnym problemem może być dogadanie się z ich obecnymi klubami – mówi Antoni Piła. Prezes Naprzodu opowiedział nam również o celach sportowych. – Naprzód ma taką historię, że nasz cel może być tylko jeden, czyli walka o awans do III ligi. – mówi.
(art)