Ile kosztowały Dni Wodzisławia?
Urzędnicy zasłaniają się tajemnicą i nie chcą podawać kwot, jakie zapłacili gwiazdom estrady za występy. Mimo to przedstawiamy szczegóły.
Prawie 300 tys. zł wydano na czerwcowe atrakcje związane z dniami miasta. Do tego należy doliczyć imprezy odbywające się w tym czasie w ramach projektu europejskiego. Łączna kwota może wynieść nawet 450 tys. zł.
Za unijne pieniądze
Oficjalnie już wiadomo, że na Dni Wodzisławia wydano 287 tys. 320 zł. Jest to kwota porównywalna do tej wydanej w roku ubiegłym. Zestawienie to może być jednak mylne, ponieważ w czasie trwania Dni Wodzisławia organizowano imprezę „Folklor bez granic” finansowaną z funduszy europejskich. Koszt nie jest jeszcze znany, ale może wynieść nawet 150 tys. zł. W ramach tej inicjatywy wystąpił m.in. „Zakopower” i „Kapela ze wsi Warszawa”.
Wydatki poufne
Nadia Mechine, dyrektor Wodzisławskiego Centrum Kultury, które organizowało Dni Wodzisławia, nie chce mówić o wysokości kontraktów podpisanych z poszczególnymi wykonawcami. – W umowach widnieje klauzula o poufności dotyczącej kwot. Dlatego nie mogę zdradzić szczegółów – wyjaśnia pani dyrektor.
Podajemy szczegóły
Mimo obostrzeń uznaliśmy, że mieszkańcy powinni wiedzieć, ile miejski budżet kosztowały imprezy. Dotarliśmy do zestawienia, z którego wynika, że najwięcej, bo 40 tys. zł, miasto zapłaciło za występ Kayi. 23 tys. zapłacono Marinie, a 20 tys. grupie Afromental, zespół PIN z kolei za występ otrzymał 21 tys. zł. Nagłośnienie i oświetlenie to koszt rzędu 34 tys. zł, wyposażenie garderoby według życzeń wykonawców to prawie 3 tys. zł, a noclegi ponad 24 tys. zł, ochrona kosztowała prawie 23 tys. Transport wyniósł ponad 10 tys., a catering ponad 5,6 tys. zł. Do ZAIKS-u wpłacono 12,5 tys. zł. Największe gwiazdy występujące w ramach wspomnianego projektu „Folklor bez granic” otrzymały: „Zakopower” – 30 tys. zł, „Kapela ze wsi Warszawa” – 16 tys. zł.
Za rok skromnie
Tegoroczne Dni Wodzisławia w opinii obserwatorów i większości mieszkańców były imprezą bardzo udaną. Pracownicy WCK zadbali o najdrobniejsze szczegóły, za co dziękowali im m.in. radni. Już wiadomo, że przyszłoroczne Dni Wodzisławia będą skromniejsze. Projekt przygotowany przez WCK pn. „Wodzisław, dzieje się!” przepadł i nie otrzymał unijnego dofinansowania.
(raj)