Krzyż wrócił na Pszowską
Betonowy krzyż w każdej chwili mógł się przewrócić.
Krzyż przy ul. Pszowskiej postawiono 110 lat temu. W ostatnich latach zagrażał mieszkańcom. Przechylał się coraz bardziej ze względu na słabą podstawę i działanie korzenia rozrastającego się w ziemi. – Obawiałem się o bezpieczeństwo swoje i moich córek, które wspólnie ze mną dbały o krzyż. Kosiliśmy tutaj trawę i przynosiliśmy wiązanki kwiatów. W każdej chwili krzyż mógł się przewrócić. O tragedię było nietrudno – mówi Sylwester Cempel, który mieszka w sąsiedztwie krzyża. Dwukrotnie interweniował w tej sprawie u prezydenta miasta, ponieważ krzyż znajduje się na gruncie miejskim. Władze miasta wyłożyły 16 tys. zł na renowację krzyża, który dzisiaj wrócił na swoje miejsce.Konieczne było uzupełnienie całej konstrukcji o dodatkowe elementy wzmacniające. – Dołożyliśmy płytę granitową, która oddziela betonową konstrukcję od podłoża. W ten sposób zabezpieczyliśmy krzyż przed wilgocią. Poza tym uzupełniłem pionową belkę krzyża, wzmocniłem ręce Chrystusa i przywróciłem mu stopy – mówi Henryk Piechaczek, wodzisławski rzeźbiarz.
Operacja zainstalowania krzyża trwała godzinę. Pomogli pracownicy Służb Komunalnych Miasta. – Teraz krzyż robi wrażenie. Pan Henryk wykonał wspaniałą robotę. Cieszę się, że moje prośby zostały wysłuchane przez władze miasta – mówi Sylwester Cempel.
(raj)