Górnicy nie całowali
Pracownicy Muzeum Górnictwa Węglowego przybliżyli uczniom zwyczaje śląskie i górnicze.
Słowami „Szczęść Boże” przywitali się Urszula Potyka i Adam Frużyński, pracownicy Muzeum Górnictwa Węglowego w Zabrzu z uczniami rydułtowskich szkół 16 września podczas lekcji muzealnej w Rydułtowskim Centrum Kultury. Było to zwyczajowe powitanie górników przychodzących do pracy w kopalni. Adam Frużyński, ubrany w galowy mundur górniczy, wyjaśnił, skąd w herbie górniczym znalazły się kilof, czyli żelazko i młotek, czyli pyrlik. – Przed wyjściem do kopalni górnicy całowali żony, a dzieciom robili na czole znak krzyża. To był jedyny moment, kiedy okazywali uczucia. Całowanie, obejmowanie się było nie do przyjęcia – mówiła z kolei Urszula Potyka o dawnych zwyczajach w górniczych rodzinach. Podobnych ciekawostek pracownicy muzeum przekazali więcej. Odwiedzili RCK w ramach projektu Rydułtowskie Spotkania Kulturalne na Pograniczu.
Tego dnia w RCK została również otwarta wystawa pokazująca m.in. tradycyjną kuchnię śląską z przełomu XIX i XX wieku, także pierwszej połowy XX wieku, do tego eksponaty górnicze, rzeźby i obrazy malowane na szkle i olejne.
(tora)