Michał Ogórek w bibliotece
Od niemal dwudziestu lat pisze felietony na łamach Gazety Wyborczej. Pochodzący z Katowic, aktualnie mieszkający w stolicy Michał Ogórek gościł w wodzisławskiej bibliotece. Osoby, które pojawiły się na spotkaniu autorskim ze znanym komentatorem satyryczno–politycznym z pewnością nie żałowały. Działo się sporo. Na tapetę wzięto PRL, czasy słusznie minione, nie obyło się bez wspomnień, anegdot o iście „ogórkowskim” charakterze. Dziennikarz mówił o swojej karierze, z żalem krytykował współczesne dziennikarstwo, w którym tempo pracy wyraźnie odciska piętno na treści. Z tęsknotą wracał do epoki Kapuścińskiego. Odpowiadał na liczne pytania publiczności. Dyskusję zdominował temat losów prasy drukowanej w konfrontacji z internetem. – Dopóki nie powstał internet, ludzie nie wiedzieli, ilu jest idiotów – cytował za Lemem Ogórek. Dziennikarz pokrótce i z właściwą sobie pikanterią opowiadał o przygodach z telewizją, o swoich książkach i podróżach. Skomentował także aktualne wydarzenia polityczne.
mag.