Dom kultury dwukrotnie droższy
Dom kultury lśni nowością, ale remont nie był tak tani jak przekonywano przed rozpoczęciem robót.
Remont Gminnego Domu Kultury w Syryni miał kosztować nieco ponad 770 tys. zł. Kwota ta była prawie dwukrotnie niższa od przewidywanego kosztorysu inwestorskiego. Nic zatem dziwnego, że władze gminy cieszyły się, że zaoszczędzą sporo grosza. Ostatecznie z oszczędności nic nie wyszło, bo w toku robót koszty wzrosły do kwoty 1,5 mln zł!
Najpierw wzrost tłumaczono koniecznością wykonania dodatkowych robót. – Projektant nie mógł przewidzieć, że konieczne będzie rwanie parkietów i wykonanie nowej wylewki oraz wzmacnianie dachu – podkreślał wójt Czesław Burek, kiedy wiadomo było, że koszty wyniosą ponad milion złotych. Później władze gminy doszły do wniosku, że obok zmodernizowanego budynku należy na nowo zagospodarować teren, więc ogłoszono dodatkowy przetarg. Ułożenie zieleni, wybrukowanie sporej powierzchni placu oraz postawienie lamp oświetleniowych kosztowało kolejne 370 tys. zł. Jak się okazuje, nie był to ostatni wydatek przed oddaniem budynku do użytku. Kolejne „nadprogramowe” wydatki to m.in. zainstalowanie klimatyzacji, wykonanie przyłączy wodociągowych i zakup wyposażenia, które pochłonęły w sumie 100 tys. zł. – Część robót, które w projekcie nie zostały ujęte można było w nim zawrzeć. Na przyszłość będziemy baczniej przyglądać się temu z czym przychodzą do nas projektanci – mówi Czesław Burek.
(art)