Pani Zofia ma 100 lat
Doczekała się pięciu wnuków, siedmiu prawnuków i jednego praprawnuka. Sama urodziła dwójkę dzieci – syna Erwina i córkę Marię. Zofia Tlołka, mieszkanka Turzyczki, dzielnicy Wodzisławia, skończyła sto lat. Jubilatka urodziła się 22 października w niemieckim Bottropie. Do Wodzisławia trafiła jako kilkuletnie dziecko i tu spędziła całe swoje życie.
– Babcia była uparta. Jak chciała, tak musiało być – wspomina wnuczka Katarzyna Zuzok. – Ma trudny charakter, ale była dla nas oparciem, potrafiła się uśmiechać i wciąż mówiła, mówiła... To wyjątkowa gaduła – dodaje.
Syn jubilatki podkreśla, że sto lat w zdrowiu to zasługa zdrowego jedzenia, aktywności i siły charakteru. – Mama lubiła jeździć na rowerze, do dziś co rano wypija kubek kawy i to, jak mówi, z fusami, bo inna to lura. Jadła to, co tłuste i na nic nie narzekała – przekonuje z uśmiechem.
Pani Zofia kiedyś była oparciem dla rodziny, teraz sama może liczyć na pomoc i odwiedziny. Od dziesięciu lat wymaga rzetelnej opieki. Mieszka razem z rodziną syna. Mimo sędziwego wieku na nic się nie skarży. Potwierdza przeświadczenie, że pogoda ducha jest dobra na wszystko.
(mag)