Skazani niechętnie przychodzą do pracy
Prezydent Mieczysław Kieca wysłał do Sądu Rejonowego w Wodzisławiu pismo z informacją o możliwości zatrudniane w przyszłym roku 42 więźniów. 40 w Służbach Komunalnych Miasta, kolejnych dwóch w Zakładzie Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej. Zasady na jakich pracują oni w jednostkach samorządowych określa ustawa, która weszła w życie w czerwcu tego roku.
Rocznie w Sądzie Rejonowym w Wodzisławiu zapada ok. 450 wyroków. Do pracy w mieście oddelegowani są jedynie ci z mniejszymi wyrokami. Powinni pracować, ale wielu nie stawia się do pracy. – Przychodzi jedna lub dwie osoby na miesiąc. Być może wstydzą się pracy na mieście – mówi Jacek Szkolnicki, dyrektor SKM w Wodzisławiu.
W przypadku nie stawienia się skazanego do pracy sąd zamienia często wyrok na karę grzywny.
(raj)