Rogów liderem jesieni. Nieciekawie w Marklowicach
Nie zawodzi Przyszłość Rogów. Drużyna, która przed sezonem została solidnie wzmocniona ma jasno określony cel – awans do III ligi. Na razie jest na dobrej drodze do jego osiągnięcia. Po rundzie jesiennej jest liderem. Łatwo jednak nie będzie, bo chętnych do awansu w grupie II śląskiej IV ligi nie brakuje. Tuż za plecami rogowian czai się MRKS Czechowice-Dziedzice, który ma tyle samo punktów co Przyszłość i ustępuje jej bilansem spotkań bezpośrednich (1:1 w Czechowicach). Z pewnością łatwo nie podda się Rekord Bielsko-Biała, który ma tylko 2 punkty straty do lidera i LKS Czaniec, który traci 3 punkty. Dobrą wiadomością dla Przyszłości jest fakt, że przegrała tylko z jednym bezpośrednim rywalem do awansu – wyraźnie ulegając na wyjeździe Podbeskidziu II Bielsko-Biała. Drużyna ta ma jednak aż 6 punktów straty do Rogowa. Jedno jest pewne, walka o awans wiosną zapowiada się pasjonująco. Będzie łatwiej jeśli do imponującego strzelecką formą Roberta Żbikowskiego dołączą inni zawodnicy. Kapitan drużyny zdobył do tej pory 10 bramek i z pewnością liczy na większe wsparcie w tej materii swoich kolegów.
Ugasić pożar w Marklowicach
Odmienne nastroje panują za to w Marklowicach. Nie trudno się jednak dziwić – „obróć tabelę, Polonia będzie na czele” – mawiają niektórzy kibice z Marklowic. Przed sezonem nikt tutaj nie przypuszczał, że po 15 kolejkach, wzmocniona młodymi piłkarzami Odry Wodzisław i Gosława Jedłownik drużyna, będzie zamykać ligową stawkę, mając na koncie tylko 10 punktów. Tym bardziej, że początek był imponujący, bo poloniści rozbili 5:1 pretendującą do awansu ekipę z Czechowic. Później było już tylko gorzej. Na kolejne zwycięstwo trzeba było czekać aż do 9 kolejki. Skromna wiktoria nad KS Żory była drugą i zarazem ostatnią odniesioną nad rywalem w minionej rundzie. Nieco wcześniej za współpracę podziękowano trenerowi Janowi Adamczykowi. Jego tymczasowym następcą został Piotr Kobeszko, a następnie na stałe na trenerskiej ławce zasiadł Ireneusz Gabrysiak. Ten też nie zdołał trendu odmienić i w Marklowicach zima do spokojnych na pewno należeć nie będzie. – Czeka nas naprawdę sporo pracy – przewiduje Ireneusz Gabrysiak, trener Polonii.
Umiarkowany optymizm beniaminka
Bez zmian trenera nie obyło się i w Rydułtowach. Mieczysław Masłowski, który wprowadził zespół do IV ligi zdecydował, że zawodnikom przyda się ktoś nowy i zrezygnował z prowadzenia drużyny. Jego zastępcą oficjalnie został Jarosław Gawlas, ale drużynę prowadzi Dariusz Długosz, drugi trener. Jego zespół zajmuje obecnie dość bezpieczne 9 miejsce, ale na bezczynność w ekipie beniaminka pozwolić nikt sobie nie może. Tym bardziej, że rywale próżnować nie będą.
(art)