Prezydent Kieca pozwał internautów
Po ostatnich wyborach samorządowych Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia, zaprezentował uchwałę przewidującą likwidację pięciu placówek oświatowych. Przed wyborami zapewniał, że takich kroków nie podejmie. To wywołało oburzenie wśród rodziców i niektórych nauczycieli. Ostro sprzeciwili się planom i rozpoczęli „walkę o szkoły”. Do swoich racji przekonali większość radnych i wygrali. Do likwidacji nie doszło.
W okresie gorącej dyskusji i wielu spotkań padały tysiące argumentów i epitetów z obu stron. Wrzało także na forach internetowych, głównie na naszym portalu nowiny.pl. Internauci nie szczędzili ostrych słów pod adresem prezydenta Kiecy. Już w lutym na posiedzeniu jednej z komisji rady miejskiej poinformował on, że sprawę skieruje do prokuratury. Uznał, że pomówienia narażają go jako prezydenta na utratę zaufania i szkodzą jego rodzinie.
Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu 28 marca odmówiła wszczęcia postępowania. Prezydent decyzji tej nie zaskarżył. Zdecydował wystąpić do sądu z powództwa cywilnego. W odpowiedzi sąd poprosił o uzupełnienie wniosku. W ciągu 14 dni Mieczysław Kieca miał podać imiona i nazwiska potencjalnych sprawców. – Skąd mam wziąć takie informacje, skoro osoby wyrażające swoje opinie na forach internetowych są anonimowe? Gdybym wiedział kto to jest, to bym oskarżył te osoby bezpośrednio. Przecież nie mogę wystąpić do właściciela portalu o podanie numerów IP ich komputerów. Takie możliwości mają jedynie organy ścigania – mówi prezydent Wodzisławia.
Tak więc próba ukarania osób, które obrażały prezydenta zakończyła się fiaskiem.
(raj)