Kopalnia będzie fedrować pod boiskiem i w okolicy przedszkola
MARKLOWICE– Radni zaopiniowali projekt uruchomienia nowej ściany wydobywczej kopalni „Marcel”
Tak trudnego głosowania w historii marklowickiej rady gminy jeszcze nie było – mówili radni. Kopalnia „Marcel” poprosiła ich o zaopiniowanie projektu zakładającego uruchomienie nowej ściany wydobywczej pod Marklowicami. Fedrunek miałby przebiegać pod boiskiem „Polonii Marklowice” i kompleksem zabudowań sportowych, w bliskim sąsiedztwie przedszkola.
Jednym z przeciwników podjęcia takiej decyzji jest radny Marian Filipowski. – Kopalnia nie jest do likwidacji. Odstąpiliśmy jej już trzy czwarte naszych terenów, a teraz mamy udostępniać kolejne? – nie krył wzburzenia. – Przecież to równałoby się z głosowaniem za zrujnowaniem centrum gminy. A to byłoby już samobójstwem. Dodał, że nikt nie zadaje pytania, co będzie potem?
Jak zaspali, niech się sami martwią
W odpowiedzi radny Czesław Grzesik, który optował za pozytywnym rozpatrzeniem sprawy fedrunku, stwierdził: – To niezwykle trudna decyzja. Z jednej strony mamy obiekt sportowy, który w większym lub mniejszym stopniu zostanie uszkodzony. Ale z drugiej strony uruchomienie tej ściany to przedłużenie bytu kopalni o co najmniej rok. A to miejsca pracy także dla mieszkańców naszej gminy, zatrudnionych w kopalni „Marcel”. Dołączając do tego ich rodziny, to zapewnienie bytu kilkuset osobom.
Głosy pozostałych radnych też były podzielone, choć większość opowiadała się za odmownym zaopiniowaniem prośby kopalni. – Ta jedna ściana wydobywcza nie uratuje polskiego górnictwa – dało się słyszeć na sali obrad. – Jak w spółce węglowej zaspali, to niech się teraz sami martwią, a nie wykorzystują naszego gminnego dorobku. My musimy szanować swój majątek.
Do dyskusji włączył się także przewodniczący rady, Andrzej Brychcy. – Od 16 lat jestem radnym, ale jeszcze nigdy nie musiałem podejmować tak trudnej decyzji mówił. – Ale też nigdy kopalnia nie przyszła do nas z taką prośbą, choć wcale nie musiała. Dodał, że uruchomienie tej ściany z pewnością wiąże się ze szkodami górniczymi, ale według zapewnień kopalni mają one być zminimalizowane. Dlatego, by sprawdzić słowność kopalni, będzie głosował na „tak”.
Polonia Marklowice to nie Legia
Kiedy przyszedł czas na głosowanie, radny Grzesik zgłosił wniosek, by odbyło się ono imiennie. W ten sposób marklowiccy radni głosowali po raz pierwszy. I tak za pozytywnym zaopiniowaniem uruchomienia ściany C2, bo taką nazwę ona nosi, opowiedziało się 3 radnych, 4 wstrzymało się od głosu, przeciwnych było 7. (imienną listę głosujących publikujemy w tabelce obok).
A co na to sami zainteresowani wydobyciem, czyli kopalnia „Marcel”? – Dla nas uruchomienie tej ściany to przyszłość tej kopalni – mówi Zbigniew Madej, rzecznik Kompanii Węglowej, w skład której wchodzi „Marcel”.
Rzecznik dziwi się rozterkom radnych dotyczącym wydobycia pod boiskiem „Polonii”. – To nie stadion „Legii Warszawa” czy „Lechii Gdańsk”, gdzie nakłady budowlane były niewspółmiernie wyższe. Poza tym, w wybudowanie boiska w Marklowicach duży wkład miała właśnie kopalnia. Nikt nie mówi, że ten obiekt zniknie z powierzchni ziemi. A ewentualne zniszczenia na boisku bardzo łatwo się niweluje.
Co zaś tyczy ewentualnych szkód, jakie eksploatacja mogłaby przynieść w budynku przedszkola, rzecznik Madej zapewnia: – Specjalnie odsunęliśmy planowane wydobycie od tego obiektu i tam będzie zerowy poziom szkód. Nie przewidujemy też większych szkód w zabudowaniach mieszkalnych. Te budynki mogą być zagrożone trzecią kategorią szkód górniczych (w pięciostopniowej skali, gdzie 5 oznacza najwyższą kategorię szkód – przyp. red.).
Ekspertyzy, nie odczucia
Wiadomo, że dla kopalni opinia radnych co do uruchomienia, bądź nie, nowej ściany wydobywczej, nie jest wiążąca. Ostateczną decyzję o fedrunku i tak zatwierdza Urząd Górniczy. Czy więc decyzja marklowickich rajców ma dla kopalni jakiekolwiek znaczenie?–Oczywiście, że tak – mówi Madej. – Ale chcielibyśmy, by radni brali także pod uwagę interesy mieszkańców – pracowników tej kopalni. „Marcel” zatrudnia 3105 osób, z tego 242 pochodzą z Marklowic. Ostatnio na biurko dyrektora trafiło 56 podań o pracę od mieszkańców tej gminy.
Nie wiadomo jeszcze kiedy ewentualnie miałoby nastąpić uruchomienie ściany. – Będziemy przekonywać radnych do swoich argumentów – dodaje rzecznik Madej. – Chcemy, by kopalnia, która dla tego rejonu zrobiła tak dużo, mogła dalej się rozwijać i stwarzać nowe miejsca pracy. Nie chciałbym żebyśmy mieli takie odczucie, że murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść. Nie twierdzimy, że górnictwo jest bezszkodowe, ale w swoich zamierzeniach opieramy się na ekspertyzach, nie zaś na przypuszczeniach.
Anna Burda–Szostek
Wyniki imiennego głosowania radnych w sprawie uruchomienia nowej ściany wydobywczej pod Marklowicami
Brychcy Andrzej tak
Burszczyk Piotr wstrzymał się
Chrószcz Damian wstrzymał się
Filipowski Marian nie
Grzesik Czesław tak
Klocek Krystyna nie
Kocjan Tadeusz nie
Kowol Józef nie
Mańka Jarosława nie
Mikółka Michał nie
Mokrosz Marian nie
Pękała Piotr tak
Rączka Elżbieta wstrzymała się
Rduch Gabriel wstrzymał się
Zając Piotr nieobecny – usprawiedliwiony