Naukowcy osiedlą się nad barem?
RADLIN – Ambitny plan władz miasta stworzenia nowoczesnego laboratorium dla górnictwa
Około 5 do 7 mln zł według ostrożnych szacunków ma kosztować park naukowo- technologiczny, który planują stworzyć władze Radlina. Placówka powinna się znaleźć w budynku przy ul. Korfantego 81, w którym obecnie mieści się m.in. słynny bar Marcelinka. Wiekowa kamienica, objęta ochroną konserwatorską, należy do Skarbu Państwa. Administruje nią starostwo.
Darowizna dla miasta
Z propozycją przekazania kamienicy jako darowizny wystąpił wodzisławski starosta. Budynek znajduje się w kiepskim stanie technicznym. Nadaje się do kapitalnego remontu, na który ani starostwa ani Radlina nie stać. – Zdecydowaliśmy się budynek przejąć i przeznaczyć go na funkcjonowanie parku naukowo – technologicznego – mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza Radlina.
Poparcie na kredyt
Reakcja radnych miejskich w Radlinie była ostrożna. – Pomysł parku jest jak najbardziej fajny. Poparłem go w głosowaniu. Było to jednak poparcie na kredyt, bo na sesji nie padły żadne wyliczenia – komentuje Leszek Bednorz, jeden z opozycyjnych radnych.
Miasto stara się o dofinansowanie z Regionalnego Programu Operacyjnego. Magistrat złożył wniosek do konkursu „Badania i rozwój technologiczny, innowacje i przedsiębiorczość”, ogłoszonego przez Urząd Marszałkowski. – Nie ukrywam, że celujemy w dofinansowanie rzędu 85 procent – mówi zastępca burmistrza.
Zbigniew Podleśny tłumaczy, że ryzyko finansowe przejęcia kamienicy nie jest wielkie. Większość dokumentów przygotowują własnymi siłami urzędnicy. Nawet jeśli nie uda się zdobyć pieniędzy z RPO, pozostaje wyjście awaryjne w postaci zabiegania o grant w samej Brukseli. Do czasu rozpoczęcia prac miasto będzie musiało jedynie zabezpieczyć kamienicę. Podana na wstępie kwota nie opiera się na żadnych wyliczeniach, to jedynie szacowana wartość podana przez zastępcę burmistrza.
Poprawić jakość wód
Park naukowo-technologiczny będzie się składał z laboratoriów i pomieszczeń pod wynajem dla firm. W laboratoriach mają pracować naukowcy z Politechniki Śląskiej i Głównego Instytutu Górnictwa. Wstępnie mówi się o opracowaniu technologii zmniejszenia dla środowiska uciążliwości wód dołowych. Obecnie te zasolone i skażone pierwiastkami ciężkimi wody są wypompowywane do rzek. – Zręby technologii już są. Nam chodzi o to, aby powstała w całości. Zaś firmy, dla których zamierzamy przygotować w parku powierzchnie pod wynajem, mają się zająć biznesowym wdrożeniem technologii w życie. Liczymy na stworzenie czegoś, co będzie działać, a nie stanie się projektem schowanym do szuflady. Spotkaliśmy się z ciepłym przyjęciem naukowców. Jesteśmy już na etapie podpisywania listów intencyjnych. Również Kompania Węglowa deklaruje zainteresowanie użyciem technologii – mówi Zbigniew Podleśny.
Bar ocaleje?
Miasto liczy na kilka plusów przedsięwzięcia. Pierwszym, najbardziej widocznym, ma być rewitalizacja zabytkowej kamienicy w dzielnicy Marcel. Drugim ma być umieszczenie Radlina na mapie ośrodków naukowych zajmujących się technologiami ochrony i uzdatniania wód.
Jaki los spotka kultową knajpę w razie realizacji tego ambitnego przedsięwzięcia? Zastępca burmistrza mówi dyplomatycznie, że parter dalej będzie przeznaczony na cele komercyjne. To znaczy, że ma zarabiać na utrzymanie budynku. De facto więc nic nie będzie stało na przeszkodzie, aby knajpa dalej działała.
Tomasz Raudner